Wydawałoby się, że sprawa jest prosta - na bulwary nie wolno wjeżdżać, o czym mówią znaki drogowe.
- Tam jest znak B1 mówiący o zakazie ruchu w obu kierunkach - mówi Joanna Wojtach, rzeczniczka Straży Miejskiej w Szczecinie.
Przepustki
Znak jest i samochody także. Okazuje się, że są osoby uprawnione do wjechania na bulwary i zatrzymywania się tam.
- Zarządca obiektu, czyli Żegluga Szczecińska może wydać przepustki upoważniające do wjazdu - dodaje Joanna Wojtach.
I owszem Żegluga Szczecińska wydaje takie pozwolenia. Ale jak zaznacza jej rzecznik prasowy uzyskanie przepustki nie jest takie łatwe i musi być dobrze uwarunkowane.
- Bardzo ostrożnie podchodzimy do tematu wydawania przepustek - mówi Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej. - W tym roku wydaliśmy 18 przepustek czasowych, niektóre z nich obowiązują do końca grudnia. Takie pozwolenia mają restauratorzy. Przepustki czasowe są też wydawane np.: gdy do restauracji przyjeżdża serwis. W takich sytuacjach pozwolenia obowiązują przez 2-3 dni. Są jeszcze przepustki stałe, które nie mają terminu ważności. Takie pozwolenia są dwa i mają je pracownicy Żeglugi Szczecińskiej, których zadaniem jest obsługa techniczna bulwarów.
Przepustki nie obowiązują oznakowanych samochodów policji czy straży miejskiej.
Do 500 zł mandatu
Zdarza się, że niektórzy łamią przepisy i wbrew oznakowaniu wjeżdżają na bulwary. Takie osoby powinny liczyć się w najlepszym wypadku pouczeniem, a najgorszym mandatem karnym do 500 zł.
Zobacz też: Jak będzie wyglądało serce Podjuch? Mamy wizualizacje!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?