Na liście groźnych ras nie znajdziemy m. in. owczarków niemieckich i dobermanów. Właściciele tych psów mogą odetchnąć z ulgą.
- Mam owczarka niemieckiego i jest to najłagodniejszy pies pod słońcem – twierdzi pani Ewelina ze Śródmieścia. – Cieszę się, że nie będzie się męczył w kagańcu.
Jednak nie wszyscy mieszkańcy są tego samego zdania. Pan Mikołaj ze Śródmieścia zalicza zarówno owczarki, jak i dobermany do agresywnych i przez to niebezpiecznych ras.
- Takie psy powinny być w klatkach – dodaje mężczyzna. – W telewizji cały czas trąbią o tym, że groźny pies pogryzł jakieś dziecko. Tę uchwałę podjęli chyba ludzie bez wyobraźni. Straż Miejska i tak powinna wlepiać mandaty za brak kagańca u tych ras!
Strażnicy nie chcą jednak tego komentować.
- Życie zweryfikuje, czy te psy słusznie zostały zaliczone do niegroźnych. – wyjaśnia ins. Krzysztof Spirydowicz. – Póki co podporządkujemy się uchwale. Właściciele muszą jedynie pamiętać, że poniosą konsekwencje, jeżeli zwierzę skrzywdzi człowieka lub chociażby zbytnio się do niego zbliży.
I jak dalej tłumaczy pan Krzysztof, strażnicy nie będą mieli problemu z rozróżnieniem agresywnych ras, bo mają dostęp do materiałów, dotyczących ich wyglądu.
- Kłopot możemy mieć jedynie z mieszańcami, ale funkcjonariusz ustali już na miejscu, czy zwierzę zachowuje się w sposób agresywny – dodaje ins. Spirydowicz.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?