Do Stargardu Szczecińskiego zaprosili nas Internauci z tego miasta, którzy pierwsi poinformowali nas o odkryciu. Na miejscu pojawiliśmy się godzinę po informacji.
Dwa obiekty zostały odkopane kilka tygodni temu na Starym Mieście. Początkowo wśród archeologów panowało przekonanie, że jeden z nich jest pomieszczeniem poprodukcyjnym. Po przebadaniu wydobytych materiałów okazało się, że jest to latryna, która mogła być pierwotnie studnią. Jest ona dokładnie obudowana kamieniami. Drugi obiekt natomiast, obudowany drewnianymi deskami z pewnością nie miał takiego przeznaczenia.
- Po ich odkryciu panował okropny smród, który czuć było w promilu kilkudziesięciu metrów - zdradza Marcin Burdziej, pracownik działu archeologicznego ze stargardzkiego muzeum. – Osoby bardziej wrażliwe na zapach nie mogły przy tym pracować. Teraz już się przewietrzyło. Wokoło odkopaliśmy wiele pomieszczeń. Z materiałów, które wydobyliśmy i ciągle znajdujemy, czyli butelek i kawałków naczyń ceramicznych udało się określić, że wszystko to zostało zasypane w połowie XVIII wieku.
Dzięki znalezisku archeolodzy mogą ustalić, co w danym okresie dana populacja jadła.Na podstawie pestek i pyłków roślin specjaliści są w stanie określić skład przypraw stosowanych do przygotowywania potraw. Latryny można również badać pod kątem chorób, ponieważ bakterie i wirusy nie wyginęły. Odkrycie to okazuje się, może dostarczyć wielu cennych informacji.
- Wiemy, że dookoła były 33 kamienice – mówi Burdziej. – Jeżeli przyjmiemy, że każda z nich miała jedną latrynę jest ich jeszcze bardzo dużo. Prace archeologiczne wykonujemy w celach budowlanych i projektowych. Tutaj, gdzie obecnie kopiemy znajdował się kwartał z czterech stron otoczony kamienicami. Początkowo skupialiśmy się wyłącznie na odbudowaniu samych wnętrz i piwnic. Inwestor chce sprawdzić, w jakim stanie są fundamenty, czy można je ponownie wykorzystać do odbudowania budynków. Nasze działania zakończymy pod koniec roku.
Latryny opróżniali kaci
Przy okazji znaleziska Marcin Burdziej podzielił się z nami ciekawą informacją, o której jak twierdzi, niewiele osób uczyło się nawet na historii.
- Czyszczeniem latryn zajmowali się... kaci – zdradza. – Wykonywanie egzekucji było ich dodatkową pracą. Wieczorami opróżniali te obiekty, co było ich podstawowym źródłem dochodu.
Archeolodzy wierzą, że znajdą na wykopaliskach jeszcze wiele ciekawych rzeczy. Wydobyli już między innymi kawałki szkła i ceramiki. Wszystko to od razu trafia do muzeum położonego kilka ulic dalej. Tam jest pakowane i segregowane. Podjęta zostanie próba odtworzenia naczyń, które w kawałkach zostały wydobyte. Wszystkie znaleziska w najbliższym czasie zostaną pokazane na wystawie.
Andrzej Kus
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
