Sprawa dotyczy połączenia szkół podstawowych – nr 72 przy Mikołajczyka i nr 51 przy Jodłowej. Obie miałyby mieścić się w budynku szkoły 51. Uczniowie z „72” będą miały dalej. Ale nie o to martwią się rodzice.
– To nie szkoła jest problemem – mówi Anna Jasiurska, przedstawicielka rodziców z SP 72. – To chodzi o drogę, jaką miałyby pokonać nasze dzieci do szkoły. Na tych ulicach nie jest bezpiecznie.
Szkoła nr 72 jest w głębi osiedla przy ulicy Mikołajczyka. Dzieci, które mieszkają w pobliżu, nie muszą pokonywać niebezpiecznych ulic, tylko mało uczęszczane uliczki osiedlowe. Jeśli szkoła zostanie przeniesiona, będą musiały przejść przez ulicę Świerczewską, gdzie wcześnie rano i po zmroku jest ciemno, bo nie ma tam latarni. Dalej jest ulica Santocka, gdzie chodniki są bardzo wąskie, a samochody jeżdżą za szybko. Jednak największe obawy rodzice mają do krzyżówki ulic Santockiej i 26 Kwietnia.
– Kto zapewni bezpieczną drogę do szkoły i ze szkoły naszym dzieciom – żali się Beata Leśna, jedna z mam z SP 72. – Nikogo nie obchodzi dobro dzieci. Jak zwykle chodzi o pieniądze.
Szkoła podstawowa nr 72 jest mała, nie ma zaplecza sportowego. Nie będzie w stanie zapewnić dzieciom odpowiedniej opieki.
– Szkoła nie ma przyszłości. Nie utrzymamy jej – tłumaczy Ewelina Kołodziej, dyrektor SP 72. – Z roku na rok mamy coraz mniej uczniów. Szkoła nie jest w stanie zapewnić dzieciom opieki po zajęciach. Mniej dzieci to mniej etatów nauczycieli.
Im mniej dzieci uczy się w szkole, tym jest tam bezpieczniej. Jednak, jeśli w szkole jest za mało uczniów, nauczycieli będzie także coraz mniej. Biblioteka, czytelnia i świetlica mogą być otwarte krócej. Nie będzie też tylu zajęć pozalekcyjnych. Wszystko to przemawia za zamknięciem szkoły.
– Chcemy być uczciwi wobec naszych uczniów – mówi Ewelina Kołodziej. – Dlatego uważamy, że połączenie szkół będzie dobrym rozwiązaniem.
Urząd Miasta uważa, że po połączeniu szkół nie będzie gorzej. Przy przenoszeniu uczniów klasy nie zostaną rozbite i wychowawca klasy pozostanie ten sam.
– Dzieci u nas będą bezpieczne – obiecuje Irena Lewandowska, dyrektor SP 51. – Uczniowie klas 1-3 będą oddzieleni od klas starszych.
Niebezpieczną drogą do szkoły ma zająć się Urząd Miasta.
– Na niebezpiecznych przejściach dla pieszych zostaną zatrudnione osoby przeprowadzające dzieci przez jezdnię – tłumaczy Bożena Tworek z wydziału oświaty Urzędu Miasta. – Wystąpiliśmy też do policji o częstsze patrolowanie tych ulic.
Decyzja o połączeniu szkół jeszcze nie zapadła. To na razie projekt. Ostateczne decyzje zapadną w kwietniu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?