Na mapie Szczecina tego wiaduktu nie ma, choć znajduje się w centrum miasta. Nie mają go też w swojej ewidencji miejskie urzędy. Do wiaduktu też trudno dojść, bo z jednej strony wąwóz, w którym biegną nieużywane szyny kolejowe, a z drugiej ogródki działkowe.
– Gdyby miasto zdecydowało się wreszcie wiadukt odnowić, usprawniłoby to znacznie ruch kołowy i pieszy między dzielnicami Drzetowo i Niebuszewo – przekonuje Henryk Michałowski, miłośnik historii Szczecina. – Obecnie trzeba objeżdżać znaczny teren, by dostać się z jednej dzielnicy do drugiej.
Wiadukt trudno odnaleźć, bo usytuowany jest w głębokim kanionie nad torami kolejowymi prowadzącymi do stoczni szczecińskiej. Przed wojną łączył osobną ulicę (dziś nie istnieje) z obecną Dembowskiego i Rynkową z Ksawerego Druckiego-Lubeckiego.
Jest jednym z dwóch mostów (drugi na ul. Mickiewicza), które zostały wysadzone przez wycofujące się z miasta wojska niemieckie.
– Jeszcze nie tak dawno, bo parę lat temu, betonowa przerwa w moście byłą pokryta drewnianą kładką i ludzie z niej chętnie korzystali skracając sobie drogę – opowiada pan Karol, który w pobliżu posiada garaż – Nikt jednak o kładkę nie dbał, a poza tym pod wiaduktem, na torach, gdzie dawno nie kursują pociągi, pojawili się menele i ci, co wypalają kable. I kładkę szlag trafił.
– Kiedyś nawet oficjalnie zwróciliśmy się do urzędu miejskiego o odbudowę wiaduktu, ale minęły lata i do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi – opowiadają nam garażowicze z ulicy Druckiego-Lubeckiego. – I tak straszy podziś, zamiast służyć mieszkańcom.
Wiadukt nie widnieje również w żadnej miejskiej ewidencji.
– Nie ma go w spisie Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego – przyznaje Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM. – A skoro brak go na stanie obiektów utrzymaniowych i eksploatacyjnych, nie możemy o niego dbać.
Kilka lat temu ówczesny wydział planowania inwestycji urzędu miejskiego planował odbudowanie zarówno wiaduktu, jak i drogi łączącej dzielnice. Mówi nam o tym inny garażowicz.
– To było w okresie, gdy starałem się w urzędzie o prawo własności do garażu – opowiada. – Bardzo się ucieszyłem, że planują odbudowę wiaduktu. Mówiłem nawet żonie, że teraz będę miał garaż tuż przy drodze prosto do pracy. Minęło kilkanaście lat i do dziś niczego nie zrobili.
MAREK RUDNICKI
[email protected]
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?