– Moja koleżanka kilka tygodni temu urodziła dziecko w jednym ze szczecińskich szpitali i została zakażona gronkowcem – pisze w liście do redakcji pani Julia. – Warto sprawdzić tę informację i przestrzec inne mamy – dodaje nasza Czytelniczka.
Sprawdziliśmy. Okazuje się, że w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej nie było zgłoszenia związanego z zakażeniem gronkowcem we wskazanym
przez Czytelniczkę szpitalu. Kobieta zapewne nie zgłosiła tego faktu do sanepidu, a powinna. Może dzięki temu uchroniłaby inne osoby.
– Przy zgłoszeniu interwencji w sprawie zakażenia szpitalnego zawsze sprawa jest wyjaśniana, poparta kontrolą w placówce, gdzie są wskazywane nieprawidłowości. Interwencje prowadzą zawsze właściwi Państwowi Powiatowi Inspektorzy Sanitarni, na których terenie znajduje się szpital – informuje Renata Opiela, kierownik oddziału Epidemiologii WSSE. – Zakresy kontroli i ich częstotliwość ustalają również właściwi PPIS w swoich planach pracy na dany rok i jest to przynajmniej jedna kontrola w roku w szpitalu.
Raz w roku każdy szpital ma obowiązek przesyłania raportu o zakażeniach szpitalnych i drobnoustrojach alarmowych. W kontekście gronkowców zgłoszeniu podlega gronkowiec złocisty.
– W ubiegłym roku szpitale w naszym województwie, które podlegają nadzorowi sanepidu zgłosiły 237 przypadków tego patogenu – dodaje Opiela. – Największą
liczbę stwierdzano na oddziałach niezabiegowych.
Szpitale muszą zgłaszać także ogniska epidemiczne, czyli sytuacje, gdy w szpitalu choruje więcej niż jedna osoba, a przyczyną jest ten sam patogen. W ubiegłym roku do PPIS w Szczecinie wpłynęły 2 zgłoszenia ognisk wywołanych przez gronkowce. Nie było zgonów, ale nie udało się też ustalić źródła zakażenia.
Zobacz też:
Apteka Przyjazna Pacjentom: Został tydzień na głosowanie
Gronkowce występują powszechnie w środowisku człowieka, np. na skórze. Wielu z nas jest lub było ich nosicielami nawet o tym nie wiedząc. Obniżona odporność, uszkodzenia skóry np. przy operacji i schorzenia towarzyszące mogą sprawić, że dojdzie do zakażenia i objawów chorobowych.
– Niestety nawet przy przestrzeganiu wszystkich zasad sanitarnych może dojść do zakażenia – mówi prof. Anna Boroń-Kaczmarska, kierowniczka Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii PAM przy ulicy Arkońskiej. – Bakteria przenosi się przez krew, znajduje się na skórze człowieka, na rzeczach, pościeli... Jej odporność na leki i środki dezynfekujące sprawia, że jest problemem współczesnych szpitali na całym świecie.
Gronkowiec złocisty powoduje np. ropne zapalenia skóry i tkanek podskórnych, zakażenia ran pooperacyjnych a także inne zakażenia układów i narządów. Szczególnie narażeni są na niego pacjenci po zabiegach chirurgicznych, dializowani oraz noworodki. Nie ma przeciw niemu szczepionki.
ANNA FOLKMAN
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?