O pomoc poprosiła nas Sylwia Perdjon, mieszkanka dzielnicy. Do tej pory codziennie w drodze do pracy musiała przedzierać się przez ogromne krzaki, które tarasowały zejście.
- To naprawdę bardzo uciążliwe, kiedy codziennie idzie się tą samą trasą i ma się już w myślach przeszkody jakie czyhają po drodze – mówiła pani Sylwia. - Najpierw wysokie krzaki, potem śmieci i nieprzyjemny widok, wreszcie strach. W chaszczach chętnie chowają się osoby, które nie mają raczej pokojowych zamiarów, a wokół nie ma żadnej lampy.
Rzeczywiście roślinność na drodze, którą opisuje pani Sylwia jest bardzo bujna. Dzikie jeżyny, osty, pokrzywy. To niemiły widok, który dodatkowo szpecą odpady w postaci butelek, kartonów, a nawet starej lodówki.
- Wszystko to leży i leży – załamuje ręce pani Sylwia. – Pomyślałam, że może Patrolowi MM uda się coś zdziałać, dlatego napisałam e-mail.
Okazało się, że za czystość na schodkach odpowiada Zakład Usług Komunalnych.
- Na miejsce od razu wysłaliśmy firmę sprzątającą – mówi Gabriela Wiatr z ZUK-u. – Krzaki zostały skoszone. Pracownicy będą systematycznie kontrolować ten teren. Po finale regat zajmiemy się terenami na obrzeżach miasta. Jeśli chodzi o lampy to prośbę o budowę oświetlenia powinna skierować do miasta rada osiedla.
Kiedy przyjechaliśmy nakręcić materiał w tym miejscu, krzaki na schodkach były już skoszone. Troska o tereny wokół schodków, park i ścieżkę nie leży w gestii ZUK-u. O miejsce powinien zadbać właściciel. W tej sprawie poprosiliśmy o pomoc straż miejską.
- Teren parku i ścieżki należy do miasta – mówi Andrzej Panecki ze straży miejskiej. – Upomnimy właściciela, aby zadbał o swój teren. Przyjęliśmy zgłoszenie, stara lodówka i inne nieczystości zostaną usunięte.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?