Nie będzie paskudnych chaszczy

- Zwracam się z prośbą o interwencję w sprawie naszej ulicy – pisze Dziennikarka Obywatelska, która podpisała się „stała czytelniczka”. - Otóż, jest takie miejsce na ul. Bandurskiego przy sklepie Lidl (dokładnie od „apartamentowca” do ryneczku) zapomniane przez nasze służby porządkowe. Przez cały sezon wspomniany odcinek nie był koszony, efektem jest ponad dwumetrowe zielsko, przy którym gromadzą się różnego rodzaju śmieci. Kilkakrotnie było koszenie na naszym osiedlu, lecz ten krótki odcinek konsekwentnie jest omijany. Wygląda to bardzo paskudnie! Obawiam się, że już tak zostanie do wiosny. Bardzo bym prosiła o zainteresowanie się tą sprawą.
Pojechaliśmy na miejsce, by sprawdzić sygnał. Rzeczywiście okazało się, że wokół wszystkie trawniki są zadbane, tylko w jednym miejscu wysokie krzaki wybijają się nad chodnik. Przechodnie potwierdzili nam, że nie wygląda to estetycznie i wszytki służby porządkowe omijają to miejsce.

- Przy takich krzakach od razu gromadzą się śmieci – mówi jeden z mieszkańców dzielnicy. – Nieładnie to wygląda, zwłaszcza, że to trasa na rynek i w stronę okolicznych sklepów. Wiele osób tutaj chodzi.
Zgłosiliśmy konieczność wycięcia krzaków Zarządowi Dróg i Transportu Miejskiego, który zajmuje się utrzymaniem zieleni, czystością chodników poboczy itp. Okazało się jednak, że miejsce leży poza zasięgiem działania ZDiTM-u. Poprosiliśmy straż miejską o pomoc w ustaleniu właściciela terenu.

- Rozmawialiśmy już z właścicielem – mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej. – Krzaki leżą w miejscu, które należy do pobliskiego sklepu. Przypomnieliśmy o konieczności dbania o teren i dostaliśmy obietnicę, że chaszcze zostaną wycięte.

Fot. Adam Słomski
- Przy takich krzakach szybko gromadzą się śmieci – mówi jeden z mieszkańców dzielnicy. – Nieładnie to wygląda. Powinno się o to zadbać, zwłaszcza że to trasa na rynek i w stronę okolicznych sklepów. Wiele osób tutaj chodzi.