MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz Czytelnik pyta się, dlaczego wycięli zdrowe drzewo w parku Kasprowicza

Redakcja MM
Redakcja MM
Park Kasprowicza w Szczecinie
Park Kasprowicza w Szczecinie Tadeusz Buczko
Zniknął dorodny buk, rosnący około 30-40 m od pomnika Czynu Polaków, tuż przy prowadzącej w dół ścieżce ku ulicy Słowackiego, w pobliżu muru szpitalnego.

Marek Rudnicki
[email protected]

Szczecinianie są czuli na punkcie zieleni, z której niegdyś słynęło miasto. Dziś jest jej o wiele mniej, każde więc wycięcie drzewa budzi ich niepokój.

Gdy w Parku Kasprowicza robotnicy firmy "Waldix" zaczęli ścinać dorodny buk, od razu zwróciło to uwagę spacerowiczów. Na pytania, dlaczego ścinają drzewo, nikt nie uzyskał żadnej odpowiedzi.

– Na oko było zdrowe – mówi Tadeusz Buczko. – Może czegoś nie było widać, ale mogli powiedzieć, a potraktowali zarówno mnie, jak i inne osoby, jak wrogów. Szkoda drzewa, bo rosło na historycznym szlaku nasadzeń, gdy tworzono park. Dziura zostanie?

Sprawdziliśmy w Zakładzie Usług Komunalnych. Chcieliśmy uzyskać informację, czy zakład wie o wycince, a jeśli tak, jakie były przyczyny usunięcia drzewa i czy zostanie w tym miejscu posadzone nowe.

– Drzewo zostało wycięte zgodnie z decyzją administracyjną wydaną przez Konserwatora Zabytków – poinformował nas Andrzej Kus, rzecznik prasowy ZUK. – Nasadzenie zamienne, z tego samego gatunku, zostało już zrealizowane, w pobliżu wyciętego drzewa.

Czytelnik nowo posadzonego drzewa nie widział. Odpowiedź sugerowała, że taką decyzję podjął „konserwator zabytków”. O przyczynach wycięcia też nie zostaliśmy poinformowani.

Szukając odpowiedzi skontaktowaliśmy się więc z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków, który jakiś czas temu przejął opiekę nad zielenią na terenach chronionych od miejskiego konserwatora. Tu uzyskaliśmy pełną informację.

– To nie nasz wniosek, a ZUK – sprostowała informację rzecznika ZUK, Marianna Linberger. – W uzasadnieniu podano, że drzewo zamiera, widoczne są ślady ran powierzchniowych konarów, próchnica, ślady żerowania szkodników i grzybni na pniu.

Przedstawiciel wojewódzkiego konserwatora udał się na miejsce, gdzie rósł buk.

– Potwierdziliśmy opis uszkodzeń – mówi Marianna Linberger. – Wydaliśmy zezwolenie na wycinkę, ale pod warunkiem, że w jego miejsce zostanie posadzone nowe, tego samego gatunku. Z tego względu, że drzewo wchodziło w skład historycznych nasadzeń.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto