Do końca marca rodzice będą musieli zdecydować, czy sześciolatek pójdzie do zerówki lub pierwszej klasy w szkole podstawowej czy zostanie w przedszkolu.
W tym roku liczba dzieci sześcioletnich, która pozostanie w przedszkolach zależy wyłącznie od tego, ilu rodziców ostatecznie zdecyduje, że jednak pośle swoje sześcioletnie dziecko do szkoły. Dlatego w tej chwili trudno jest oszacować, ile trzeba przygotować miejsc w szkołach i przedszkolach dla sześciolatków.
W przedszkolach może nie być także miejsc dla trzylatków, bo sześciolatki zablokują miejsca. Jak będzie, nie wiedzą ani urzędnicy, ani dyrektorzy placówek oświatowych, ani rodzice, którzy jeszcze są przed podjęciem decyzji.
Radni domagają się od szczecińskich urzędników przynajmniej szacunkowych danych. Interpelację wystosowała Urszula Pańka.
- Szacunkowe wyliczenie wszystkich kosztów może być możliwe dopiero po przeanalizowaniu ankiety skierowanej w pierwszym tygodniu lutego do rodziców - „mały uczeń PIERWSZA KLASA”, która bada wstępne wybory rodziców odnośnie dalszej edukacji ich dzieci - odpowiada na interpelację Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina. - Dokładne wyliczenie kosztów nastąpi po przeprowadzeniu rekrutacji do szkół podstawowych.
Nawet, jeżeli rodzice podadzą w ankiecie swoją decyzję, to mogą potem zmienić zdanie. Wielu z nich zapisuje dzieci na badania w poradni psychologiczno-pedagogicznej i dopiero później podejmie decyzję. Wolne terminy badań przewidziane są na marzec i kwiecień.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
