MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na twarzach chorych dzieci zagościł uśmiech

Redakcja
Mikołaj powinien dotrzeć do każdego dziecka. Uczniowie ze Słonecznego to wiedzą, dlatego dzięki nim do ciężko chorych maluchów leżących w szpitalu trafiło mnóstwo prezentów.

Uczniowie z Zespołu Szkół Szczecińskiej Fundacji Talent Promocja Postęp zorganizowali akcję „Uśmiechnij się”. Zaprosili do niej pozostałe szkoły z Dąbia i osiedla Słonecznego.

 

Nie każdy ma to szczęście, że jest zdrowy i szczęśliwy. Z pewnością nie należą do takich dzieci, które mnóstwo czasu spędzają w Szpitalu Klinicznym nr 1 przy Unii Lubelskiej na oddziale hematologii i onkologii. Walczą z ciężkimi chorobami, które najczęściej są nieuleczalne. Tym bardziej potrzebują miłości, zrozumienia, kontaktu z rówieśnikami. Uczniowie liceum z Zespołu Szkół Szczecińskiej Fundacji Talent Promocja Postęp w Dąbiu postanowili, że 6 grudnia pójdą do maluchów i przygotują mnóstwo niespodzianek. Do tej wizyty przygotowywali się kilka tygodni. Wraz z uczniami z Prawobrzeża zbierali pieniądze, prezenty i namawiali do udziału w akcji innych ludzi.

 

- Dowiedzieliśmy się czego najbardziej potrzeba tym dzieciom – mówi Karol Owczarek. – Do naszej akcji zaprosiliśmy kilka szkół. O pomoc poprosiliśmy również duże sklepy. Przyłączyły się do nas Szkoły Podstawowe nr 37 z Rydla, 71 i 23 z Dąbia oraz Gimnazjum nr 7 z osiedla Słonecznego. Przeprowadzono tam zbiórkę zabawek, książek, filmów wideo i DVD oraz pieniędzy. W sumie zebraliśmy 1540 złotych.

 

Do akcji włączyły się również instytucje. Media Markt przekazało dwa odtwarzacze DVD oraz filmy i dopłaciło 500 złotych do 32-calowego telewizora LCD. Przedsiębiorstwo T&M Toys przekazało gry dydaktyczne i zabawki dla 50 pacjentów. Stowarzyszenie Absolwentów Państwowej Szkoły Rybołówstwa Morskiego w Szczecinie dołożyło kolejne 500 złotych. Pieniądze i sprzęt DVD podarowali również rodzice uczniów.

 

Prezent mikołajkowy i odwiedziny uczniów wzbudziły w małych pacjentach ogromną radość.
- Początkowo było bardzo trudno – mówi Ola Ciesielska. – Ciężko było powstrzymać nam emocje. Z czasem jednak i dzieci się z nami oswoiły. Najbardziej zapadł nam w pamięć 3-letni Dorian, chłopiec chory na białaczkę. Był bardzo dzielny i uśmiechnięty. Wszędzie z nami chodził. Jak zobaczył prezenty mówił, że je uwielbia.

Andrzej Kus

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto