My też jesteśmy zdolni. Dajcie nam mieszkanie!

Pod magistratem zebrało się kilkadziesiąt osób. Wielu z bagażami, bo przyjechali prosto z dworca: z Lublina, Poznania, Gdańska. Na wielkim transparencie napisali: „Mieszkania dla zdolnych za darmo”.

- Jesteśmy młodzi i zdolni, tym samym niezbędni dla naszych miast, więc my również chcemy otrzymać mieszkania – mówił Remigiusz Zagórski ze Stowarzyszenia Młoda Socjaldemokracja, który przyjechał z Poznania. Remigiusz jest na piątym roku politologii. – Takie było kryterium, według którego prezydent Krzystek otrzymał mieszkanie. My je również spełniamy, więc poprosimy o mieszkania. To absurd i hipokryzja, że PO rozdaje mieszkania swoim.
- Podania o mieszkania będziemy składać nie tylko w Szczecinie, ale również w naszych miastach – powiedział Tomasz Ziarko, magister socjologii z Lublina. – Chcemy tam zostać, jesteśmy młodzi, kreatywni, jesteśmy działaczami społecznymi i politycznymi. Na kredyt mnie nie stać, a gdzieś muszę mieszkać. Pani minister Julia Pitera miała walczyć z korupcją, ale jakoś nie widać tego efektów.
Punktem wyjścia do działań Stowarzyszania był sms od radnej Małgorzaty Jacyny - Witt, na której zaproszenie przyjechała wczoraj Julia Pitera. Przynajmniej tak wytłumaczyła dziennikarzom powód swojej wizyty.

- Pani radna napisała, że źle się dzieje, a pani minister natychmiast przyjechała – mówiła Natalia Mrozińska, studentka administracji publicznej w Gdańsku. – Proponujemy więc, żeby każdy, jeśli dzieje mu się krzywda napisał smsa do pani minister. Przecież ona przyjeżdża na każde wezwanie.

Natalia Geldner

Fot. Tomasz Łój
Tomasz Ziarko z Lublina też chce dostać mieszkanie. Tak samo zgodnie z prawem jak prezydent Szczecina. - Czy jestem mniej zdolny, ambitny i potrzebny mojemu miastu niż pan Krzystek? – pyta.

Czytaj też:

Krzystek schował się za panią minister

Afera mieszkaniowa w skrócie
Zobacz co Krzystek mówił na konferencji (wideo)