Mógł zabić! Za karę zapłacił tylko pięć stówek

- Kierowca został ukarany najwyższym z możliwych mandatów – twierdzi nadkom. Mariusz Nowak, kierownik Referatu Ruchu Drogowego w Goleniowie. – Nie robił problemów i zapłacił od razu. To była jedyna kara, jaką mogliśmy na niego nałożyć. To obywatel USA. Nie ma możliwości, by stosować wobec obcokrajowców punkty karne, które obowiązują u nas.

Zobacz wideo z pościgu policji za kierowcą ferrari

Jak się dowiedzieliśmy, w takim wypadku istnieje możliwość skierowania sprawy do sądu grodzkiego, który może zakazać prowadzenia pojazdów w naszym kraju od 3 miesięcy do 3 lat.

- Jest to traktowane jako dodatkowy środek karny oprócz mandatu – dodaje Nowak. – Uważam, że niektóre wykroczenia takie jak np. nadmierna prędkość, powinny być traktowane jak przestępstwo, wtedy konsekwencje byłyby większe i brawurowi kierowcy nie czuliby się bezkarni. Niestety ogranicza nas prawo.

Policjanci z Komendy Głównej w Warszawie oraz Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie uważają, że kierowca pędzącego ferrari powinien zapłacić dwa razy większą karę.

- Dopuścił się kilku wykroczeń – mówi mł. insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. – Na filmie wyraźnie widać, że oprócz przekroczenia prędkości, wyprzedzał w niedozwolonym miejscu – na linii ciągłej, zajeżdżał drogę innym pojazdom. W takich sytuacjach przepisy dopuszczają karę w wysokości 1000 zł. Była także możliwość zatrzymania prawa jazdy. Nie chcę jednak oceniać policjantów, to oni na miejscu wymierzają karę i zrobili to zgodnie z przepisami. Na drodze zachowali się profesjonalnie.

Podobnie uważają szczecińscy mundurowi.

- W tym wypadku mandat mógł wynosić 500, ale także 1000 złotych. – mówi Grzegorz Sudakow ze szczecińskiej drogówki. – W Szczecinie tak wysokie kary zdarzają się często. Szkolimy policjantów, by zawsze brali pod uwagę wszystkie okoliczności i nie byli zbyt tolerancyjni, ale nie możemy nakazać im wysokości kary.