Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. #Moto: Dżentelmen w sportowym obuwiu

MM Trendy
MM Trendy
Rang Rover Sport - dżentelmen w sportowym obuwiu
Rang Rover Sport - dżentelmen w sportowym obuwiu Krystian Michalak
Posiadanie własnego Range Rovera Sport przypomina trochę posiadanie najdroższego apartamentu w mieście. Luksusowe wyposażenie jest jego wizytówką, ale nie dostrzeżesz tego z zewnątrz. Pomimo oczywistych predyspozycji do bycia autem dla VIP-ów, zapewnia również coś, czego brakuje sportowym wozom dla playboyów. Jest dyskretny.

Tekst: Maciej Weber / Foto: Krystian Michalak

Wielu z nas, kierowców, szuka dla siebie czegoś wyjątkowego. Pojazdu, dzięki któremu będziemy mogli poczuć dreszcz emocji i niezwykłą radość z posiadania czegoś godnego pozazdroszczenia. Czegoś, co wzbudzi nienawiść sąsiadów i zachwyt płci pięknej.

SUV-y kategorii premium są samochodami luksusowymi o wymiarach zbliżonych do przeciętnej stodoły i napędzanych silnikami zdolnymi do obracania nie tylko kół, ale całych planet. Niekwestionowanym królem tej kategorii jest Range Rover. Auto, które poziomem wyposażenia mogłoby zawstydzić pałac w Wilanowie, jest rzadkim widokiem na polskich drogach, a jego wersja sport to prawdziwy biały kruk.

- Takie auto wciąż można kupić - opowiada pan Tomasz Adamczewski, właściciel samochodu. - Jest ich niewiele, ale da się to zrobić.

Model został zaprezentowany w 2004 roku i z miejsca zyskał miano auta dla piłkarzy, ponieważ ci (a w szczególności grający w lidze angielskiej) stanowili największą grupę klientów kupujących Sporta.

- Ten egzemplarz nie ma jedynie tego, czego ja szukałem najbardziej, czyli elektrycznie podnoszonej i opuszczanej tylnej klapy, poza tym jest chyba wszystko - mówi pan Tomasz. - Kupiłem go w Polsce od pierwszego właściciela, który z kolei nabył go w polskim salonie. Dzięki niemu, nawet, jeżeli jesteś gwiazdą światowego formatu, przejedziesz przez miasto bez wzbudzania niezdrowej sensacji wśród gawiedzi. Jednocześnie prowadząc go masz poczucie wyjątkowości. Kupiłem go, bo jest inny niż wszystkie inne auta tej klasy - mówi pan Tomasz.

Trudno się nie zgodzić z opinią właściciela, ponieważ ciężko znaleźć drugi pojazd, który byłby tak charakterystyczny i miał jednocześnie tyle charakteru. Ma w sobie coś z angielskiego dżentelmena, którym przecież jest. Jego pojawienie się powoduje, że odruchowo zwraca się na niego uwagę, ale nie jest to szał jak u fanek popowych idoli, a podziw i spokój, jakbyś właśnie został przedstawiony brytyjskiej królowej.

Wielkość wozu pozwala przypuszczać, że doskonale sprawdzi się jako pojazd dla rodziny oraz wszystkich krewnych i znajomych królika, ale i tu mogą nas spotkać niespodzianki.

- Bagażnik nie jest aż taki wielki, jakby mogło się wydawać. Inne auta tej klasy mają większą przestrzeń bagażową, ale jest to osiągnięte kosztem przestrzeni na tylnych siedzeniach - mówi pan Tomasz. Nie można jednak stwierdzić, że miejsca na pakunki brakuje. Po otwarciu tylnej klapy napotykamy przestrzeń, w której można zmieścić stół bilardowy wraz z graczami.

Silnik diesla V8 o pojemności 3.6 l musi radzić sobie z autem ważącym 2,7 tony. I radzi sobie całkiem nieźle. Rozpędzenie tego kolosa do 100 km/h zajmuje mu jedynie 8,6 s, a wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się dopiero po osiągnięciu 210 km/h. Po rozpędzeniu go do maksymalnej, dozwolonej na naszych autostradach prędkości, dociskamy pedał gazu i auto daje nam solidnego kopniaka w plecy, bez trudu przeskakując kolejne wskazania licznika.

Jedynym rozczarowaniem może być dźwięk silnika, bo chociaż mamy do dyspozycji silnik V8, to jesteśmy tego świadomi tylko podczas uruchamiania pojazdu. Później dźwięk jednostki napędowej nie jest już tak wyraźny, ale ważne, że wiemy, na co go stać. Niezwykłość tego samochodu polega na tym, że jeżdżąc nim człowiek nie tylko czuje się wyjątkowo, ale także roztacza wokół atmosferę godności i dostojeństwa.

Plakietka z napisem Sport dodaje mu pazura, który sprawia, że angielski dżentelmen, oprócz powagi, nabiera też charakteru.

Moc jest w tym aucie połączona z niezwykle gustownym opakowaniem, więc wychodząc z domu i wsiadając do niego można się czuć jak dziecko, które za każdym przekręceniem kluczyka otrzymuje najfajniejszy prezent w życiu. Szkoda jedynie, że jest ich tak niewiele, bo gdyby każdy mógł nim jeździć, zdecydowanie
wzrósłby wskaźnik zadowolenia w narodzie.


Zobacz, gdzie znajdziesz nasz bezpłatny magazyn »


[Czytaj również on-line:

MM Trendy. Szczecin | Styl | Moda | Kultura. Serwis »](http://www.mmszczecin.pl/trendy)


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto