Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MM Trendy. #Moto: Amerykański sen na szczecińskich ulicach

MM Trendy
MM Trendy
Krzysztof Biernawski
Krzysztof Biernawski Sebastian Wołosz
Od dziecka podobały mi się samochody produkowane w Stanach. Moje marzenie spełniło się siedem lat temu - mówi Krzysztof Biernawski, szczęśliwy posiadacz jednego z dwóch egzemplarzy modelu Mercury Park Lane z końca lat pięćdziesiątych, które jeżdżą po polskich drogach.

Tekst: Maciej Pieczyński / Foto: Sebastian Wołosz

Prawie dziesięć lat temu do szczecińskiego warsztatu samochodowego pana Krzysztofa zgłosili się fani motoryzacji z Norwegii.

- Zajmowałem się wówczas restauracją zabytkowych aut - mówi. - Norwegowie zlecili mi remont modelu Mercury Park Lane, rocznik 1959. Kiedy zobaczyłem to auto, pomyślałem sobie: „To jest to! Muszę takie mieć!”.

Restaurowany przez szczecinianina egzemplarz tej marki nie był jedynym, jaki posiadali skandynawscy klienci. Remontując jeden samochód, Krzysztof Biernawski zarobił więc na drugi - tego samego modelu.

- Nabyłem Mercurego bezgotówkowo, za 1000 roboczogodzin - opowiada. Choć była to świetna okazja, pan Krzysztof musiał jeszcze wiele zdziałać, by wymarzone auto rodem z amerykańskich szos doprowadzić do stanu używalności i móc poruszać się po polskich drogach.

Samochód stał 30 lat na dworze, na północnym zachodzie Stanów Zjednoczonych, niemal u podnóża Gór Skalistych. Panują tam podobne warunki klimatyczne, co w Polsce, więc po trzech dekadach Mercury nie był całkowicie sprawny, delikatnie mówiąc. Auto oparło się jednak korozji.

- Były dwie dziury: jedna w bagażniku, druga w tylnym prawym błotniku - dodaje Krzysztof Biernawski. - Z zewnątrz Mercury prezentował się okazale. Jednak całe wnętrze było zgniłe, bo przez te lata wszystkie szyby były pozamykane.

Komfort jazdy jest porównywalny chyba tylko z rolls roycem. Jest duży i szeroki, co może w jeździe po mieście bywa kłopotliwe, za to bardzo wygodny. Bardzo dobra widoczność na wszystkie strony sprawia, że za jego kierownicą nie chce się tylko pokonywać trasy z punktu A do punktu B,  ale chce się wręcz delektować jazdą

Wymiany wymagało większość elementów mechanicznych. Krzysztof Biernawski zamontował nowe zawieszenie, przeguby, hamulce. Wszystko sprowadził przez internet z USA, gdzie części do amerykańskich samochodów zabytkowych dostać można w niskich cenach.

- Rozebrałem i złożyłem od nowa silnik - mówi. - Wymieniłem w nim tylko popychacze hydrauliczne, reszta pozostała oryginalna, bez zmian przez ostatnie pół wieku. Wymieniona została też tapicerka.

Pytany o techniczne minusy swojego skutecznie wymarzonego auta, Krzysztof Biernawski właściwie żadnego nie potrafi podać.

- Od siedmiu lat nim jeżdżę i jeszcze nic się nie zepsuło! - mówi. Przyznaje jednak: - Nie ma tu klimatyzacji ani elektrycznych szyb. Kanapa jest przesuwana do przodu, do tyłu, do góry, na dół, a w innych modelach są opcje, gdzie jest aż 16 możliwych wariantów pozycji kanapy.

Minusy nie przesłaniają w tym wypadku plusów. Mercury to auto elitarne. Krzysztof Biernawski jest jedną z dwóch osób w Polsce, posiadających model Park Lane, przy czym tą drugą osobą jest wspólnik szczecińskiego mechanika.

W Europie ten model też należy do rzadkości. Na całym świecie wyprodukowano jedynie 4060 egzemplarzy.

- To było niegdyś jedno z popularniejszych aut amerykańskiej klasy średniej - mówi Krzysztof Biernawski. - Stawiany o klasę wyżej niż Chevrolet czy Ford, o klasę mniej prestiżowy niż Lincoln. Choć maksymalna prędkość tego modelu to 200 kilometrów na godzinę, pan Krzysztof nie forsuje tempa. - Najwięcej jechałem setką - przyznaje.

I dodaje: - To stare auto. Nie chcę go forsować, choć wiem, że stać go na wiele przy mocy 345 koni mechanicznych. Za to komfort jazdy jest porównywalny chyba tylko z rolls roycem. Jest duży i szeroki, co może w jeździe po mieście bywa kłopotliwe, za to bardzo wygodny. Bardzo dobra widoczność na wszystkie strony sprawia, że za jego kierownicą nie chce się tylko pokonywać trasy z punktu A do punktu B, ale chce się wręcz delektować jazdą!


DANE TECHNICZNE
Mercury Park Lane rocznik 1959
Spalanie: ok. 20 l/100 km
Prędkość maksymalna: ok. 200 km/h
Pojemność silnika: 7 l
Moc: 345 KM
Waga: 2 t


Zobacz, gdzie znajdziesz nasz bezpłatny magazyn »


[Czytaj również on-line:

MM Trendy. Szczecin | Styl | Moda | Kultura. Serwis »](http://www.mmszczecin.pl/trendy)


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto