Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Stettina brali udział w wielkiej wojnie. W tym roku minie 100 lat od wybuchu

Redakcja MM
Redakcja MM
W sierpniu 1914 roku wybuchła pierwsza wojna światowa. Narody ...
W sierpniu 1914 roku wybuchła pierwsza wojna światowa. Narody ... sedina.pl
W sierpniu 1914 roku wybuchła pierwsza wojna światowa. Narody Europy ruszyły przeciw sobie. 100 lat temu również mieszkańcy Szczecina zostali zmobilizowani, by walczyć za cesarza i ojczyznę. 3 dywizja piechoty ze Szczecina biła się w Belgii, we Francji, na ziemiach polskich i białoruskich.

Marek Jaszczyński
[email protected]

W Szczecinie w 1914 roku znajdowało się dowództwo okręgu II korpusu armijnego. Dowódcą korpusu był generał piechoty – Alexander von Linsingen. W 1914 roku w skład korpusu wchodziły: 3. dywizja piechoty w Szczecinie oraz 4. dywizja piechoty w Bydgoszczy. W strukturach korpusu znajdował się 2 batalion strzelców (Jäger Batalion „Fürst Bismarck") w Kulm (Chełmno), 2 pułk artylerii pieszej w Świnoujściu i Emden, a także pomorski 2. batalion pionierów także stacjonujący w Szczecinie, 15 pułk artylerii pieszej w Bydgoszczy i Graudenz. W Dąbiu stacjonował 2 batalion taborów.

Sierpniowe salwy

Po mobilizacji Szczecin stał się siedzibą 1 armii pod dowództwem generała pułkownika Alexandra von Klucka. To właśnie ona stanowiła prawe ramię kleszczy armii niemieckiej, które miało przejść przez Belgię, a następnie wyjść na tyły armii francuskiej i okrążyć Paryż.

Chrzest bojowy 3. dywizja piechoty przeszła w bitwie pod belgijskim Gette. Wówczas to 1 armia – między 18-19 sierpnia 1914 roku – przerwała pozycje między Halen i Tienen. W konsekwencji nastąpił odwrót armii belgijskiej do Antwerpii i oddanie Brukseli w dniu 20 sierpnia 1914 roku.

23 sierpnia szczecińska 3 dywizja biła się pod Mons. Tutaj wojska Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego stoczyły swoją pierwszą bitwę na kontynencie. Brytyjczycy wspomogli w ten sposób cofających się pod naporem przeważających sił niemieckich Belgów, zatrzymując natarcie niemieckiego II Korpusu.

A jak potoczyły się losy 3. dywizji piechoty? W listopadzie 1914 roku uczestniczyła w bitwie pod belgijskim Ypres. Następnie w listopadzie trafiła na front wschodni przeciw armii rosyjskiej. Na przełomie listopada i grudnia walczyła w decydującej dla losów tego frontu bitwie pod Łodzią. Wiosną 1915 roku 3 DP forsowała Narew i przerwała front rosyjski, jej szlak wiódł przez obecne tereny Białorusi. Ciekawostką jest to, że w marcu 1918 roku jednostka walczyła z Armią Czerwoną w rejonie jeziora Pejpus, a następnie pełniła funkcję okupacyjne. Pod koniec wojny trafiła ponownie na front zachodni. W październiku 1918 roku 3 DP ponownie walczyła we Flandrii.

Ślady Wielkiej Wojny

Niewiele jest w Szczecinie ulic związanych tak trwale z wojskiem, jak Narutowicza. Do dziś są tu liczne kompleksy koszarowe, a nawet dawna ujeżdżalnia, w której ćwiczyły konie do zaprzęgów artyleryjskich. Ulica Narutowicza to przede wszystkim koszary. Jej zachodni odcinek od Potulickiej został wytyczony na obszarze dawnego fortu „Prusy”. Pod numerem 19 stoją dawne koszary artyleryjskie, zbudowane w 1863 roku. Obecnie budynek zajmuje sąd rejonowy, który zamyka obszar koszar od strony ulicy Narutowicza. W latach 1873-1907 powstały kolejne obiekty militarne. Koszary 2. pułku grenadierów króla Fryderyka Wilhelma IV (zwany też 1. pomorskim) znajdowały się w olbrzymim kompleksie między ulicą Narutowicza, Kaszubską a Kopernika. Za koszarami grenadierów od strony ulicy Kusocińskiego stacjonował 2. batalion saperów.

Chwała poległym

Wędrówkę w poszukiwaniu pamiątek po Wielkiej Wojnie najlepiej rozpocząć od Cmentarza Centralnego w Szczecinie. Mimo upływu czasu tutaj znajdziemy sporo miejsc związanych z pierwszą wojną światową. Jednym z najbardziej widocznych jest pomnik w kształcie Krzyża Żelaznego, czyli niemieckiego odznaczenia wojennego. Znajduje się wśród zieleni pomiędzy kwaterami 20F i 24A. Powstał około 1920 roku. Na skrzyżowaniu ramion krzyża litera „W” (od: Wilhelm II, cesarz Niemiec), u dołu belki znajduje się data „1914”.

W sąsiedztwie krzyża stoi monument poświęcony żołnierzom z 357 pułku piechoty, sformowanego już w czasie działań wojennych. Uważny obserwator powinien skupić uwagę na ścianach postumentu. Na każdej z nich znajdują się nazwy bitew, w których brali udział żołnierze tej jednostki. Każda z tych nazw oznacza najsłynniejsze, a zarazem najkrwawsze bitwy na froncie zachodnim podczas tej wojny. Warto je przybliżyć. Do najciekawszych i najważniejszych starć należy udział pułku w zmaganiach z 1916 roku.

– Stawianie pomników poświęconych poległym w pierwszej wojnie światowej było modą – przyznaje Maciej Słomiński, historyk sztuki. – Nawet w najmniejszych miejscowościach stawiano monumenty z listą poległych mieszkańców. Niemcy upamiętniali poczucie przegranej, które z kolei sprzyjało rozwojowi nacjonalizmu. Chętnie przy stawianiu pomników odwoływano się do mitologii germańskiej: bohaterów czy świętych gajów. Stąd zaczerpnięto popularny motyw liści dębowych.

Jeden z najciekawszych pomników stoi na cmentarzu w Sławocieszu, czyli niemieckim Franzhausen. To dawna wieś, która dopiero w 1939 roku została przyłączona do Szczecina. Tędy biegł trakt pocztowy, łączący Szczecin ze Stargardem. Przed drugą wojną światową stawiano tu przede wszystkim wille.

– Cmentarz, o wymiarach 100 na 100 metrów, powstał w XIX wieku – opowiada Michał Rembas, historyk. – A najstarszy rozpoznawalny nagrobek pochodzi z 1860 roku.

Nagrobek poświęcony jest Siegfriedowi Zende, który prawdopodobnie zmarł od ran tuż po zakończeniu działań wojennych w 1918 roku. Napis na pomniku głosi, że był „muszkieterem”. Jednak tej nazwy używano w odniesieniu do formacji pieszych występujących w XVII i XVIII wieku. Być może ślad prowadzi do 34. pułku fizylierów (strzelców) im. Królowej Szwecji Wiktorii.

Tuż obok nagrobka można znaleźć inny, należący również do poległego żołnierza. Świadczy o tym jedyna w swoim rodzaju płaskorzeźba, która przedstawia pickelhauba, czyli skórzany kask z wysokim szpicem, stosowany w armii niemieckiej.

– To prawdopodobnie jedyna tego typu dekoracja w Szczecinie – dodaje Rembas. – Na większości pomników dominują głębokie hełmy z późnego okresu wojny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto