Podpisy, inicjały, wyznania miłosne, deklaracje swojego stosunku do policji – różne formy przybiera nielegalna uliczna twórczość.
– Wystarczy się przejść ulicą Komuny Paryskiej i podziwiać „piękne” malowidła na elewacjach budynków – ironizuje nasz Czytelnik i dodaje już wprost:
– Od kilku dobrych tygodni wandale prześcigają się w niszczeniu elewacji budynków sprayem.
Kilka dni temu został zatrzymany 18-latek, który na 24 budynkach namalował farbami napis „KJW”, powodując straty na sumę 25 tysięcy złotych. Przyznał się do winy i odpowiadać będzie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Przypadków takiej twórczości jest wiele w różnych miejscach Szczecina – oprócz ścian bloków, przystanki autobusowe, ekrany dźwiękochłonne, ławki, przejścia podziemne, rzadko jednak zdarza się, by „artysta” trafił przed sąd.
Czy rzeczywiście wandale mogą czuć się bezkarni?
– Żeby ukarać delikwenta, trzeba mu udowodnić zniszczenie mienia o wartości powyżej 250 złotych – mówi st. asp. Anna Gembala z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Taką osobę, o ile nie zachował się zapis z monitoringu, trzeba jednak złapać na gorącym uczynku, o co akurat ciężko. Natomiast kiedy już uda się policji zatrzymać wandala, zostaje sporządzona notatka.
– Następnie kierujemy pismo do właściciela budynku w tej sprawie – mówi st. asp. Gembala. Osobna procedura obowiązuje w przypadku nieletnich. Poniżej 13 roku życia odpowiedzialność za wandalizm spada na rodziców, którzy odpowiadają wówczas za demoralizację dziecka, a nie bezpośrednio za zniszczenie mienia.
Nieletni między 13 a 17 rokiem życia zostaje zatrzymany. Policjant wzywa rodziców. Dużo mniejsze szanse zatrzymania wandala na gorącym uczynku ma straż miejska.
– Nie prowadzimy działań operacyjnych, a co za tym idzie, nie możemy bez munduru zatrzymać wandala – mówi Joanna Wojtach, rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie. Autor nielegalnego podpisu na elewacji budynku może też podlegać karze ograniczenia wolności lub grzywny zgodnie z Kodeksem Wykroczeń za „umieszczenie w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek”.
W całym 2012 roku Straż Miejska w Szczecinie zanotowała 234 interwencji i zgłoszeń w sprawie nielegalnych napisów czy rysunków. Z tego jednak wystawiła jedynie 69 mandatów, a tylko 1 sprawa skończyła się w sądzie. – Z jednej strony często zgłoszenia się nie potwierdzają, z drugiej zaś strony, bardzo trudno znaleźć sprawcę – mówi Joanna Wojtach.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?