Mieszkańcy boją się wejść do własnej bramy

- Wielokrotnie widziałam, co się tutaj dzieje – mówi pani Maria. – Obawiam się nie tylko o siebie, ale również o dzieci. Strach je wypuszczać same. Na co mają patrzeć? Na
dorosłych upijających się od rana do wieczora.

Według naszej Czytelniczki do takich zdarzeń dochodzi codziennie.Amatorzy mocnych trunków nie cierpią na brak alkoholu. Można go dostać bez problemu w sąsiednich sklepach. - Boję się. Na zaczepkach się nie skończy i może dojść do rękoczynów.

Tymczasem policja i straż miejska są głuche na moje wezwania - mówi mieszkanka Pogodna. Do podobnych sytuacji dochodzi w innych bramach Pogodna, na przykład przy ul. Mickiewicza. Na sytuację na klatkach schodowych bloków skarżą się również mieszkańcy osiedli bloków z wielkiej płyty. Problemem są przepisy, które pozwalają
na spożywanie alkoholu w miejscach, które nie są uznane za publiczne. Dlatego bramy mogły być oblegane przez amatorów mocnych trunków.

Tę sytuacje ma zmienić uchwała, którą podjęli radni. Osoby, które spożywają alkohol w klatkach schodowych, podwórkach i bramach będą karane przez funkcjonariuszy straży miejskiej. Projekt uchwały został przygotowany przez komisję bezpieczeństwa publicznego i samorządności.

Według opinii komisji, zapisy uchwały mają pomóc i umożliwić służbom  mundurowym walkę z patologią. Obowiązujące prawo nie pozwalało na karanie przez policję i straż miejską osób spożywających alkohol na terenie klatek schodowych, podwórek i bram.

- Dzięki tej uchwale będziemy mieli możliwość karania mandatami osób, które piją tam, gdzie nie powinno się tego robić – wyjaśnia Leon Gajewski, komendant straży miejskiej. - Do tej pory nie mogliśmy w tej sprawie nic zrobić.