Mieszkańcy Pomorzan zgłosili nam problemy z przejściem na cmentarz od strony skrzyżowania z ulicą Milczańską. Rozjeżdżona droga niemal nie nadaje się do przejścia. Wszędzie dziury i stojąca w nich woda, nawet gdy deszcz nie pada od kilku dni.
- Ten problem wraca do nas każdej jesieni - mówiła pani Karina. - Przy najmniejszym załamaniu pogody droga jest niemal nie do przejścia, szczególnie uciążliwe jest to w okolicach pierwszego listopada, kiedy większość mieszkańców wybiera się na cmentarz zrobić porządek na grobach bliskich.
Zakład Usług Komunalnych obiecał nam, ze jeszcze przed 1 listopada upora się z problemem, tak by mieszkańcy nie mieli problemów z przejściem. Niestety okazało się, że naniesino w tym w miejscy tylko gruz zmieszany z ziemią, poza tym nic się nie zmieniło.
Postanowiliśmy jeszcze raz zainterweniować w tej sprawie.
- Zajmiemy się sprawą - obiecuje Monika Bąk, rzecznik ZUK. - Niestety problem polega na tym, że samochody rozjeżdżają w tym miejscy nawierzchnię. Czego byśmy nie zrobili to efekt zawsze jest ten sam. Tym razem spróbujemy załatwić sprawę już raz na zawsze. Nie wiem jeszcze jakie działania zostaną w efekcie podjęte. Na pewno jednak nie pozostawimy sprawy samej sobie.
Do sprawy wrócimy.
Zobacz też: Mieszka I: Na cmentarz tylko w kaloszach! (wideo) |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?