Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mapa kościelnej pedofilii w Polsce. Jak to wygląda w naszym regionie?

Anna Folkman
Anna Folkman
235 ofiar księży, 35 zgłoszeń od osób pokrzywdzonych a setki w weryfikacji, 59 miast, w których sprawy zakończyły się wyrokiem skazującym księży a także 49 przypadków opisanych w mediach. W niedzielę ruszyła „Mapa kościelnej pedofilii w Polsce”. Znajdziemy na niej także Stargard i Szczecin.

- Na mapie oznaczamy sprawców i podejrzanych, ale przede wszystkim ich ofiary, bo to krzywda dzieci i skrzywdzonych w dzieciństwie dorosłych leży w centrum naszych zainteresowań - zauważa Marek Lisiński z Fundacji Nie Lękajcie Się. - Na mapie oznaczamy też niektóre miejscowości, z których otrzymaliśmy zgłoszenia od ofiar. Specyfika przestępstw seksualnych wobec dzieci polega na tym, że ogromna większość z nich nigdy nie wychodzi na światło dzienne. Mamy nadzieję, że mapa pomoże pokrzywdzonym znaleźć siłę do walki o zadośćuczynienie - poczucie osamotnienia i niewiedza o innych pokrzywdzonych działa na korzyść sprawców. Pamiętajcie, że wasze świadectwo może pomóc ochronić przed krzywdą kolejne dziecko.

Na mapie w rejonie Szczecina oznaczono głośną sprawę opisywaną przez media kilka lat temu. To historia księdza, który miał wykorzystać seksualnie co najmniej kilku nastoletnich chłopców w Schronisku im. św. Brata Alberta. Prokuratura wszczęła śledztwo, wyrok zakończył się uniewinnieniem. Kolejna sprawa opisywana w mediach, którą umieszczono na mapie to sprawa księdza z Prawobrzeża, który został oskarżony przez mężczyznę o molestowanie. Poza tym w okolicach Szczecina oznaczonych zostało 6 sprawdzonych zgłoszeń od ofiar, które nie nie walczyły o ukaranie sprawców.

Kolejne przypadki dotyczą Stargardu. Tutaj mamy do czynienia z wyrokiem skazującym księdza za wielokrotne gwałty na 13. letniej dziewczynce. Oznaczono także jedno anonimowe zgłoszenie. Dalej w Zachodniopomorskiem znajdziemy jeszcze dwa wyroki skazujące księży z Kołobrzegu i Dźwirzyna oraz siedem informacji od ofiar.

W Koszalinie odnotowano opisane w mediach śledztwo, w którym ksiądz przyznał się do rozpowszechniania materiałów pornograficznych z udziałem nieletnich. Sprawa została utajona.

Zobacz więcej:

Fundacja Nie Lękajcie Się działa od 2013 roku. Od początku jej istnienia nie spotkała się z takim zainteresowaniem jak w tej chwili.

- Od niedzieli otrzymaliśmy ponad 100 nowych zgłoszeń od ofiar. Telefony są rozgrzane do czerwoności. Odbieramy je w trzy osoby non stop a zgłoszenia są z całego świata. Ludzie telefonują z Francji, Wielkiej Brytanii, Australii. Po drugiej stronie słuchawki są Polacy, którzy wyjechali w latach 60 - tych, 70 - tych czy 80-tych - mówi Marek Lisiński.- To bardzo często historie przerażające, w których sprawcy już nie żyją. Mimo to będziemy zbierać takie świadectwa, by pokazać skalę problemu i to, że on istnieje od dawna. Nie pozwolimy, żeby Kościół traktował to jako kwestie marginalne. To się dzieje też teraz, dlatego będziemy aktualizować mapę systematycznie. Muszę zaznaczyć, że weryfikujemy wszystkie zgłoszenia. Osobiście spotykam się z ofiarami. Po tylu latach doświadczeń doskonale potrafię stwierdzić, czy ktoś opowiada prawdziwą historię, czy też nie. To widać nawet w wysłanym mailu. Jesteśmy bardzo ostrożni. Przez pięć lat naszej działalności nie było przypadku, by ktoś wysunął fałszywe oskarżenia. Niestety nie mamy wsparcia ze strony kościoła. Pojawiają się nawet głosy, że kościół będzie prosił wiernych, by dawali pieniądze na ofiary księży pedofilów, że trzeba będzie płacić pokrzywdzonym z tacy. Wyjdzie na to, że to jest nasza wina...

Przez 26 godzin mapę na stronie internetowej Fundacji Nie Lękajcie Się odwiedzono 680 tys. razy. - Mapa będzie istniała tak długo jak będzie Fundacja - zapowiada Marek Lisiński

Zapytaliśmy czy do Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej wpływają zgłoszenia o przypadkach molestowania przez kapłanów. Jakie wsparcie u nas się oferuje w takich sytuacjach? Jak wygląda procedura po otrzymaniu takiego zgłoszenia?

- Procedura stosowana w tego typu oskarżeniach jest od strony kanonicznej taka sama w całej Polsce. Archidiecezjia stosuje wszystkie wymogi polskiego prawa i współpracuje z państwowymi organami ścigania, dając im pierwszeństwo w wyjaśnianiu i rozpoznawaniu spraw - odpowiedział ks. Sławomir Zyga, kanclerz kurii. - W sprawie wskazanej "Mapy" proszę pytania kierować do prokuratury i odpowiednich sądów, które udzielą najbardziej wiarygodnej odpowiedzi.

Zobacz także: Pedofilia w kościele - skala zjawiska w Polsce.

Zobacz też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto