MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mamy helikopter medyczny, nie mamy lądowisk

Redakcja
Po ponad 30 latach doczekaliśmy się nowego helikoptera, który od przyszłego roku służyć będzie ratownikom medycznym. Niestety, okazuje się, że do szczęścia brakuje nam tylko lotnisk.

- Konstrukcja poprzedniego helikoptera pochodzi z lat 70. - opowiada Marcin Podgórski dyrektor regionu zachód Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Co prawda jego podzespoły przechodziły stale przeglądy i były wymiane, jednak wewnątrz nie mieliśmy zbyt wiele miejsca. Nowy Eurocopter 135 jest mniejszy, ale jego kabina oferuje więcej przestrzeni. Wreszcie w dogodnych warunkach, w trakcie lotu, będziemy mogli ratować życie pacjentów. Walczyliśmy o to od 10 lat.


Marcin Podgórski  i Krzysztof Patelak przyznają, że nowy helikopter jest bardzo bezpiczny. Jego wyposażenie jest na światowym poziomie.

Czas gotowości nowego Eurocoptera będzie podobny do czasu, którego do wystartowania potrzebował poprzednik. Od momentu zgłoszenia załodze HEMS (Helicopter Emergency Medical Service) wzbicie się w powietrze zajmowało około cztery minuty.

- Teraz być może będzie to trwało krócej, ale minimalnie - mówi Podgórski. - Wydaje nam się, że cztery minuty to i tak świetny wynik. Nie ma fizycznej możliwości zrobić to szybciej. Musimy przecież określić trasę, przygotować maszynę do odlotu, wybiec na lądowisko i oczywiście wzbić się w powietrze. Nasz nowy nabytek lata szybciej, pali mniej paliwa. Medycznie wyposażony jest podobnie jak poprzednik, w którym była aparatura światowej klasy.  

Załoga HEMS jest w trakcie przechodzenia wszystkich niezbędnych kursów. Jest to jednym z wymogów, by mogli w nowym Eurocopterze ratować ludzkie życie. Piloci specjalistyczne, kilkutygodniowe szkolenia przechodzili w Niemczech. Teraz trwa ostatni etap - loty doskonalące w bazie macierzystej.

- Z jednej strony możemy cieszyć, że mamy nowoczesny helikopter - mówi Krzysztof Patelak, członek załogi HEMS i instruktor ratownictwa medycznego. - Z drugiej natomiast powinniśmy rozpaczać, bo nie mamy za bardzo nim gdzie latać. Nowy Eurocopter przystosowany jest do latania i udzielania pomocy nocą. Pamiętajmy o tym, że województwo zachodniopomorskie nie ma lądowisk, na których nocą moglibyśmy lądować! To jakiś absurd. Mówi się o tym, że powstaną. Ale nie można mówić o jednym, czy dwóch takich obiektach na województwo liczące ponad 1,7 miliona ludzi.

Ratownicy oceniają nowy nabytek bardzo wysoko. Mimo że konstrukcja nie jest metalowa, jak w poprzednim, a plastikowa - czują się w nim bardzo bezpiecznie.

- Na nowy Eurocopter patrzymy pewnie tak, jak w latach 70. na poprzedni patrzyli nasi koledzy – z niedowierzaniem - opowiadają. - Jest naprawdę niesamowicie nowoczesny. Po katastrofie z lutego wreszcie pomyślano o załodze tej maszyny. Tego śmigłowca nie można było jej bardziej naszpikować środkami bezpieczeństwa. Helikopter jest na płozach, ma komputery pokładowe, które pokazują przeszkody i ewentualne usterki. Jest też nawigacja aktualizowana maksymalnie co dwa miesiące. Z racji swoich gabarytów potrzebuje mniej miejsca do lądowania, zabiera więcej paliwa i może latać dalej. Tylko jest ten problem, o którym mówiliśmy: potrzebujemy nocnych lądowisk.

Ratownicy medyczni śmigłowca zaczną używać najprawdopodobniej na początku przyszłego roku, kiedy spełnią wszystkie wymogi operacyjne i techniczne.


Zobacz na gs24.pl: Świnoujście dostanie miliony na marinę


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja radzi jak zaplanować podróż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto