– Mieszkam na parterze i jeśli mam chwilę wolnego czasu, chętnie spędzam go w ogrodzie – mówi pani Katarzyna. – Jednak położony jest na wniesieniu i każdy kto przechodzi widzi, co robię. Przyznam, że jest to dla mnie krępujące.
Żeby uchronić się przed wzrokiem ciekawskich, pani Katarzyna postawiła w ogródku drewniany płotek.
– Po co ludzie mają mnie podglądać? Chcę mieć zapewnioną intymność i to właśnie daje mi pergola – wyjaśnia pani Sobczak. - Dzięki niej w ogródku jest czysto i nie biegają po nim psy, po których codziennie musiałam sprzątać.
Ogródek, który zagospodarowała pani Katarzyna, jest własnością Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. STBS wydał zgodę na użytkowanie terenu, ale postawienie pergoli uznał za samowolę budowlaną.
– W piśmie, które dostałam z STBS jest napisane, że płotek jest postawiony niezgodnie z przepisami i zaburza architekturę osiedla – opowiada pani Sobczak. – Jeśli sama nie rozbiorę ogrodzenia, trafię przed sąd i zostanę obciążona kosztami demontażu.
STBS twierdzi, że montowanie jakichkolwiek dodatkowych elementów bez pozwolenia, jest niezgodne z prawem.
– Moja niewiedza nie była złośliwością – tłumaczy nasza Czytelniczka. – Wynikła z rozmów z sąsiadami, którzy podobne płotki mają od kilku lat. Są znacznie wyższe niż mój i nikomu nie przeszkadzają.
STBS pisze także, że panią Katarzynę przed ciekawskimi powinna ochronić naturalna zieleń, która posadzona jest przy chodniku. Jednak w przypadku krzaków, które rosną przy ogródku, trudno mówić o jakiejkolwiek ochronie.
– Żywopłot posadzony jest wzdłuż całego budynku. Ale przy moim ogródku posadzili tak marne krzewy, że wszystko wyschło – mówi. – Sama musiałam dosadzać trawę i wywozić gruz z ogrodu. Nikt z STBS-u nie zapytał, czy nie trzeba mi pomóc. Skoro dbam o to miejsce, wydaję na jego utrzymanie własne pieniądze, to dlaczego nie mam prawa czuć się w nim dobrze? Napisałam odwołanie od decyzji SBTS-u i czekam na odpowiedź.
Zapytaliśmy w STBS czy problem pani Katarzyny można rozwiązać w inny sposób.
– Nasze stanowisko w tej sprawie jest jednoznaczne – mówi Andrzej Prugar, zarządca budynku. – Pisma o zdemontowanie dodatkowych elementów wysłaliśmy też do pozostałych właścicieli osób, które postawiły płotki czy pergole bez konsultacji z nami. To STBS wydaje pozwolenie na montaż oraz pozwolenie na nasadzenia zieleni. Jesteśmy gotowi do rozmów z mieszkańcami i odpowiedzi na ich pytania.
STSB ma 14 dni na rozpatrzenie podania, które napisała pani Sobczak. Do sprawy powrócimy niebawem.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?