Malczewskiego: Podział wokół parkingu

– Nie ma gdzie stawać, a parking stoi pusty – denerwują się ludzie.

Kilka lat temu tereny wokół domów należących do SM „Śródmieście” podzielono na nieruchomości przynależne poszczególnym budynkom. Nie byłoby w tym niczego zdrożnego, gdyby nie dziwny podział działek. Skutkuje on tym, że jedni mieszkańcy nie mają gdzie stawiać samochodów, a inni terenu wolnego mają w nadmiarze.

– Jakiś czas temu spółdzielnia założyła blokady na kłódkę przed wjazdem na największy wydzielony parking – mówi Wojciech Skorupski. – Okazało się, że klucze rozdano jedynie mieszkańcom budynku przy ulicy Malczewskiego 36.

Wzburzenie spółdzielców pozostałych bloków wywołał też fakt, że parking od tego czasu wykorzystywany jest jedynie w 30 proc. Pozostali muszą stawiać samochody w innych wolnych miejscach i nie zawsze zgodnie z prawem.

– Absurd całej sytuacji polega też na tym, że lokatorom pozostałych budynków przydzielono jedynie niewielki parking na kilka aut od ulicy Matejki – dodaje Wojciech Skorupski. – A budynek nr 35 nie ma żadnego przydzielonego miejsca do parkowania. Pisma do spółdzielni w tej sprawie od kilku miesięcy pozostają bez odpowiedzi.

Kolejnym mankamentem decyzji podjętej przez spółdzielnię jest fakt, że niecały teren parkingu z blokadą należy do mieszkańców bloku przy ul. Malczewskiego 36.  Część tej nieruchomości, tj. pas o szerokości 1,5 m i długości równej parkingowi, jest przypisany do bloku nr 13. Mimo to jego mieszkańcy nie mają dostępu do parkingu.

– Kuriozalny jest też fakt, że muszą płacić za ten pas ziemi, choć nie mogą z niego korzystać – dodaje Skorupski. – Spółdzielnia odmawia też przyłączenia tego pasa ziemi do działki przynależnej blokowi nr 13 i uważa, że wszystko jest w porządku.

Po liście Czytelnika próbowaliśmy uzyskać wyjaśnienia w spółdzielni. Niestety, nie udało się. Pozostaje mieć nadzieję, że po publikacji materiału władze SM „Śródmieście” poczują się zobowiązane wyjaśnić wszystkim swoim spółdzielcom, skąd odmienne traktowanie członków.

Do sprawy wrócimy