Przed południem starszy mężczyzna, Eugeniusz Macur w drodze do domu upadł na chodniku potykając się o dziurę po wybrakowanych kostkach granitowych przy płytach chodnikowych. Do wypadku doszło na ulicy Bogusława.
– Bardzo mocno uderzyłem głową w płytę chodnikową – opowiada pan Eugeniusz. – Rozbiłem sobie łuk brwiowy.
Na ratunek krwawiącemu mężczyźnie ruszyli pracownicy pobliskiego zakładu fryzjerskiego. Jedna z fryzjerek przyniosła nasączony zimną wodą ręcznik. Sprzedawczyni z hurtowni papierosów wezwała pogotowie ratunkowe. Ratownicy opatrzyli ranę głowy i wypuścili pana Eugeniusza do domu.
Według fryzjerki, Magdy Sobiech, większość szczecińskich chodników jest w opłakanym stanie.
– W najgorszym stanie są zmodernizowane kilka lat temu chodniki na ulicy Krzywoustego oraz do niej przyległych – mówi. – Po zimie ich stan techniczny pogorszył się. Obecnie w wielu miejscach brakuje płytek i małych kostek granitowych. Poruszanie się po wybrakowanym chodniku jest bardzo niebezpieczne. Najgorzej jest wieczorami. Wtedy słabo oświetlone ulice, a takich w Szczecinie mamy mnóstwo, stają się niebezpieczna. Po zmierzchu człowiek nie jest w stanie zauważyć każdej dziury.
Przedsiębiorcy, którzy mają swoje sklepy przy ulicy Bogusława wielokrotnie zgłaszali sprawę wybrakowanego chodnika do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Do dziś jednak nikt się naprawą nie zajął. Powodem licznych apeli był fakt, że niemal każdego dnia kilkoro pieszych przez diury przewracało się.
– Dlaczego osoby odpowiedzialne za utrzymanie chodników w należytym stanie nie wywiązują się z powierzonego obowiązku? – pytają.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?