Lekarze wystawiali lewe zwolnienia. Pójdą siedzieć

Śledztwo policji rozpoczęło się już ponad rok temu.

- Początkowo mieliśmy szczątkowe informacje, które musieliśmy sprawdzić - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z komendy wojewódzkiej w Szczecinie. - Policjant do którego one trafiły zaczął pogłębiać wiedzę i zbierać informacje mogące przyczynić się do ustalenia osób odpowiedzialnych za ten proceder.

Policjant zbierał dane przez kilka miesięcy i ustalił dwie osoby, które w ten sposób prowadziły swoją działalność. Jedna z nich to 52-letni lekarz, druga - 32-letni jego znajomy.

- Kiedy zebrany materiał był już na tyle obszerny podjęto decyzję o realizacji sprawy - mówi Kimon. - Policjanci zatrzymali obu mężczyzn. Zatrzymani nie kryli zdziwienia widokiem kryminalnych, nie stawiali oporu.

Mężczyźni od początku 2009 roku wystawili ponad 100 zwolnień, w których potwierdzili nieprawdę czerpiąc z tego korzyści majątkowe.

Z ustaleń policjantów wynika, że za każde zwolnienie pobierali od 100 do 200 złotych. Ponadto osoby, które częściej korzystały z ich usług mogły liczyć na rabat. Do tego lekarz wystawiający zwolnienie nie prowadził żadnej dokumentacji dotyczącej przeprowadzonych badań lub wizyt. Już w przeszłości wobec tego samego medyka było prowadzone postępowanie karne i już z aktem oskarżenia trafiło ono do sądu.

- Obaj mężczyźni w prokuraturze usłyszeli zarzuty dotyczące wystawiania zwolnień lekarskich, w których poświadczano nieprawdę i czerpano z tego korzyści majątkowe - mówi Przemysław Kimon. - Następnie trafili na posiedzenie sądu, podczas którego sędzia zdecydował, że najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie. Za popełnione przestępstwa grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone, że zatrzymani usłyszą kolejne zarzuty.