Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarze i prawnicy będą musieli kupić kasy fiskalne, a my dostaniemy po kieszeni

Redakcja
W prywatnych gabinetach lekarskich i kancelariach prawniczych będziemy otrzymywać rachunki z kasy fiskalnej. I będzie drożej.

Lekarze i prawnicy dotychczas byli zwolnieni z obowiązku posiadania kasy. Teraz będą musieli zakupić te urządzenia, które kosztują 1 tys. - 2 tys. zł. Na wprowadzenie kas fiskalnych dla nowych grup budżet wyda 200 mln zł.

- Rozporządzenie wejdzie w życie w przyszłym roku – dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Finansów. – Na razie nie wiemy jeszcze czy od 1 stycznia. Zdajemy sobie sprawę, że dla osób, których dotyczą te przepisy, wprowadzenie kas fiskalnych to duże przedsięwzięcie, więc przewidujemy okres przejściowy na zakupienie kas i nauczenie się ich obsługi.

Szczecińscy lekarze uważają, że ta decyzja jest nietrafiona, nieprzemyślana i nie konsultowana ze środowiskiem lekarskim oraz świadczy o nieznajomości sposobu pracy lekarzy.

- To nietrafiona decyzja, która nie przyniesie żadnej korzyści pacjentom – uważa Maciej Rylski, lekarz alergolog. – Starsi doświadczeni koledzy zlikwidują swoje gabinety, bo nie będzie im się chciało wprowadzać kas. Koledzy, którzy udzielają pomocy w domach, nie będą tego robić, bo nie będą jeździć na wizyty z kasami fiskalnymi. To utrudni dostęp do lekarzy, a poza tym pacjenci na tym stracą, bo stawki za usługi lekarskie pójdą w górę.

Najszybciej zamkną gabinety lekarze, którzy prowadzą prywatną praktykę tylko kilka godzin w tygodniu.

- Jeśli gabinet lekarski świadczy usługi w pełnym wymiarze godzin i funkcjonuje jako poradnia lekarska, to wprowadzenie kasy fiskalnej jest uzasadnione, natomiast jeśli lekarz przyjmuje kilka godzin w tygodniu w prywatnym gabinecie to nie powinien mieć kasy – twierdzi Walerian Jędrzejczak, lekarz seksuolog. – Specjalistom nie będzie się opłacało kupować kasy fiskalnej przy tak małych obrotach, bo im się ten zakup nie zwróci w ciągu roku, więc zrezygnują z prowadzenia gabinetów. To się odbije na pacjentach, którzy będą mieli mniej specjalistów do dyspozycji i będą czekać w kolejkach na wizytę.
Ministerstwo Finansów kończy projekt rozporządzenia wprowadzającego obowiązek posiadania takiej kasy przez te grupy zawodowe.

Podobnego zdania są prawnicy, którzy również twierdzą, że ten przepis odbije się głównie na klientach.

- Na razie przepis jeszcze nie wszedł w życie, więc trudno to komentować, ale nie spotkałem nikogo, kto by się cieszył z takiego rozwiązania – mówi radca prawny Andrzej Cikorski. – Na pewno kasa fiskalna utrudni trochę życie, bo trzeba będzie ponieść koszty zakupu, nauczyć się ją obsługiwać. Z tego powodu wzrosną ceny usług w kancelariach, co jest złą wiadomością dla klientów.

Są jednak tacy, których ten przepis cieszy, bo skończą się insynuacje, że bez kasy fiskalnej można ukrywać dochody.

- Jestem za wprowadzeniem kas fiskalnych, bo skończą się zarzuty pod adresem lekarzy i prawników, że ukrywają swoje dochody – mówi mecenas Marcin Gruca. – Poza tym nic się nie zmieni. Tyle tylko, że wzrosną stawki za usługi, bo zakup takiej kasy fiskalnej to będzie spory wydatek dla osoby prowadzącej kancelarię.

Pełen tekst rozporządzenia pojawi się na stronie internetowej Ministerstwa Finansów na przełomie marca i kwietnia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto