Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kręgosłup jest najważniejszy

Redakcja MM
Redakcja MM
Edward Pietrzyk do uzdrawiania innych doszedł przez własne cierpienie, bo w młodości chorował na bolesne dolegliwości kręgosłupa.

Wielokrotnie był kierowany na operacje, ale nigdy im się nie poddawał. Szukał pomocy w różnych metodach medycyny niekonwencjonalnej. Wreszcie zainteresował go pewien artykuł, że w Stanach Zjednoczonych ponad połowę operacji kręgosłupa przeprowadza się niepotrzebnie. Nauczył się od pewnego rehabilitanta specjalnej gimnastyki leczniczej dla chorych przed operacją. W wyniku tych ćwiczeń powrócił szybko do zdrowia. To go zachęciło pomagania innym.

Edwarda Pietrzyka chwali 63-letnia Barbara, która nie mogła doczekać się operacji w szpitalu i zdecydowała się na wizytę w gabinecie bioterapeutycznym. Dolegliwości zniknęły. Po trzech latach podczas badania kontrolnego lekarz był przekonany, że to właśnie dzięki operacji.

- Z niezwykłego daru uzdrowiciela korzysta cała moja czteropokoleniowa rodzina, od 82-letniej matki po pięcioletniego wnuczka – wyjaśnia pani Barbara, zawsze optymistyczna szczecinianka. – Jego pozytywna energia jest potężnym bodźcem uzdrawiającym i siłą w pokonywaniu codziennych trudności. Tego stanu samopoczucia nie da się słowami określić. Moja mama była świadkiem licznych uzdrowień chorych, wobec których lekarze są bezsilni. Terapeuta uzdrawia również osoby sceptycznie nastawione do jego umiejętności. 45-letni Sławomir blisko dwa lata temu poczuł w czasie biegu „strzyknięcia” w kolanach.

- Bóle stawowe nasilały się – mówi pan Sławek – Żadne leki nie pomagały. Lekarz oznajmił mi, że będę musiał się do tych dolegliwości przyzwyczaić, bo są one nieuleczalne. W tym zdrowotnym dramacie przypomniałem sobie, że podobne cierpienia miał mój kuzyn, któremu pomógł pewien uzdrowiciel. Poprosiłem go o wizytówkę i umówiłem się na spotkanie z Edwardem Pietrzykiem, nie bardzo wierząc w skuteczność medycyny niekonwencjonalnej. Z tych zabiegów korzystałem od marca do czerwca ubiegłego roku w odstępach dwutygodniowych. Zawsze spokojny i pełen powagi uzdrowiciel wykonywał odpowiednie masaże bioterapeutyczne oraz zalecił mi stosowanie płynu homeopatycznego. Dzięki takim działaniom wyzdrowiałem i już latem mogłem wziąć udział w dorocznych spływach kajakowych. Najbardziej cieszyła się rodzina, przedtem nawet nie mogłem kucać, ból w stawach był nieustający. Teraz przychodzę czasem na utrwalenie tego dobrego stanu zdrowia, a znakiem daru uzdrawiania pana Edwarda są jego ręce – jak przyłoży je do mojego ciała to tak jakby położyć rozgrzane żelazko. To jest najbardziej wyczuwalny objaw tego, że z Pietrzyka emanuje energia.

Ewa ma 55 lat. Jest pracownicą służby zdrowia. Nie myślała, że będzie szukać pomocy w medycynie niekonwencjonalnej, skoro na co dzień spotyka się z lekarskim światem. Edward Pietrzyk uratował ją od operacji.

- Na zabiegi chodziłam cierpliwie blisko rok, ale dolegliwości stopniowo zanikały – dzieli się swoją radością odzyskanego zdrowia pani Ewa. – Ponadto nabrałam chęci do życia i nie dotyka mnie żadna depresja, która ostatnio staje się coraz powszechniejszą chorobą. Pozytywna energia uzdrowiciela sprawia, że omijają mnie rozmaite dolegliwości, jak przeziębienia, grypa czy katar.

Pietrzyk wyjaśnia, że przy leczeniu kobiet wykorzystuje też niektóre elementy masażu chińskiego. Masaż stosowany jest już dwa tysiące lat. Jego podstawową zasadą jest przekazywanie energii z zewnątrz i pobudzanie energii własnej pacjenta poprzez silne uciskanie określonych punktów na jego ciele, często zbieżnych z punktami akupunktury. Energia zostaje jakby wtłoczona do kości lub osłabionego narządu. Czasami wskutek szczególnie silnego ucisku może wystąpić ból w miejscach uciskanych wcześniej. Jest to jednak efekt przejściowy i w zasadzie występuje przy wszystkich masażach terapeutycznych. W medycynie chińskiej obowiązuje powszechna zasada równoważenia Yin i Yang. Jeśli ta równowaga jest zachwiana przez dłuższy czas, to nieuchronnie prowadzi do choroby. Masaż ma na celu przywrócenie równowagi energetycznej i usunięcie blokad chorobotwórczych.

– Z punktu widzenia tradycyjnej medycyny chińskiej choroby kręgosłupa, nawet te drobne, mają wpływ na stan całego organizmu i właściwe funkcjonowanie wszystkich narządów wewnętrznych – wyjaśnia Edward Pietrzyk – Prawie wszystkie zabiegi terapeutyczne koncentrują się głównie na kręgosłupie. Na przykład odpowiedni masaż kręgów szyjnych ma wpływ na stan oczu lub zatok nosowych, a masaż części środkowej kręgosłupa normuje pracę serca. Energia dostarczana podczas zabiegu zapewnia odnowę i wzmocnienie całego organizmu, dlatego zalecany jest także w celach profilaktycznych.

Bodaj od 20 lat ze wszystkimi swymi dolegliwościami trafia do gabinetu naturoterapeutycznego 80-letnia pani Danuta. Nie wstydzi się przyznać, że lekarze już dawno prorokowali jej wózek inwalidzki, a dzięki terapiom sędziwa szczecinianka normalnie chodzi, a nawet czyta bez okularów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto