Właściciele firmy, która dostarczała olej napędowy na stację benzynową odkryli, że z cysterny ginie paliwo. Kierowca dostarczający ciecz na stację ubytki płynu tłumaczył, że „paliwo wyparowało na skutek wysokiej temperatury otoczenia” lub, że „wlano mniej paliwa niż wskazywały przyrządy”.
Pracownik wyznaczony przez właściciela firmy obserwował kierowcę mercedesa, który miał dostarczyć paliwo do jednej ze stacji benzynowych. Na trasie przejazdu pojazd zatrzymał się w okolicach Łasztowni, gdzie na kierowcę czekał wspólnik.
Wspólnie rozpoczęli napełnianie przygotowanych 30-litrowych beczek. Pracownik firmy zadzwonił po policję. Funkcjonariusze z Dąbia zatrzymali na gorącym uczynku 39- i 36-latka. Zanim przyjechała policja zdążyli napełnić dwie z pięciu 30-litrowych beczek.
Firma wyceniła straty na 594 zł.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży. Grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?