Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszmarek czyli nasze budowanie

Andzia-Alias
Andzia-Alias
Witam wszystkich zainteresowanych wieściami z prawego brzegu Odry i nie tylko... Oto historia pewnego koszmarnego płotu postawionego na uprzykrzenie życia mieszkańcom Botanicznej.

Wstając rankiem dwa tygodnie temu miałam przed oczyma „cudowny” widok, a mianowicie rozpościerała się przede mną sceneria starych kontenerów, walających się betonowych elementów oraz konstrukcji metalowych, bez ładu i składu. Przywoływało to na myśl pamiętny pożar jednego z kontenerów latem, do którego prawdopodobnie przyczyniła się buszująca w rumowisku młodzież. Ach ten dym i wycie syren strażackich.

Do tej pory ten krajobraz niczym po wojnie kontrastował z nie tak dawno postawionym budynkiem biurowym na ulicy Botanicznej. Jednak w tym tygodniu coś uległo zmianie. W tym tygodniu zaczynam czuć się jak mieszkanka strefy okupowanej. Stoję, patrzę i oczom nie wierzę: zniknął prześliczny „pejzaż”, w jego miejsce pojawił się inny. Płot, a właściwie ściana zbudowana z pali drewnianych zabetonowanych w ziemi, do których przytwierdzono wzdłuż elementy z szarej brzydkiej blachy falistej na wysokość około 2 metrów. Mieszkańcy są delikatnie rzecz biorąc zniesmaczeni. Cóż, pomijając estetyczne rozczarowanie, rozzłościł ich, jak i mnie też fakt „złośliwego” uniemożliwienia w ten sposób parkowania pojazdów na przeciwległym terenie, za co z resztą byli ścigani. A przecież tzw. tereny zielone były właśnie przez nich utrzymywane w porządku i koszone.

Mało tego wyjeżdżając na jezdnię z parkingu usytuowanego, przy budynku „Magnus” mają znacznie ograniczoną widoczność i tylko patrzeć jak dojdzie do tragedii. Kila drobnych stłuczek i otarć już było. Dlaczego tak jest, że tak wąska i ruchliwa ulica Botaniczna, na której codziennie łamane są przepisy o ograniczeniu prędkości do 40 km/h nie ma przewidzianych miejsc parkingowych i jest jeszcze teraz dodatkowo oszpecona przez takie szare „monstrum”?

Piesi są z tego powodu również niezadowoleni, idąc koło takiego płotu, który stoi pośrodku i właściwie nie wiadomo czemu służy ma się mieszane uczucia. Wystarczy przecież wejść za tzw. winkiel i widzi się z drugiej strony wysokiego blaszanego płotu ten cały bałagan. Nie mówiąc już o potencjalnym zagrożeniu, bo gdyby znów miało dojść do takich wichur jak w grudniu i na początku roku, to któż to wie, gdzie można by potem znaleźć kawałki blachy? Bycie właścicielem terenu samo przez się nie oznacza, że można robić na nim to co nam się żywnie podoba. Według prawa budowlanego (art.4) każdy ma prawo zabudowy nieruchomości gruntowej, jeżeli wykaże prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, pod warunkiem zgodności zamierzenia budowlanego z przepisami.

I tu pojawia się kwestia zgodności z owymi przepisami. Otóż Urząd Miasta Szczecin w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego z dnia 9 listopada 2007 r. nr 110 poz. 1922 w §209 wyraźnie zakazuje na terenie, gdzie przewidziane jest poszerzenie pasa jezdni w jakikolwiek sposób, w tym tymczasowy zagospodarowywać ten teren. Jest on bowiem przeznaczony do wywłaszczenia pod planowana inwestycję drogową w najbliższych latach. Niezależnie jednak od powyższych postanowień mieszkańcy ulicy Botanicznej swoje niezadowolenie z postawienia takiego ogrodzenia solidarnie wyrazili w pismach skierowanych do odpowiednich instytucji w tym Nadzoru Budowlanego.

Problem został także przedstawiony Straży Miejskiej i Radzie Osiedla Majowe na zebraniu, które odbyło się w miniony wtorek

w Gimnazjum nr 7 przy ulicy Zofii Nałkowskiej 33. Przytaczając opinię mieszkanki Botanicznej: „ Właściwie nie wiadomo czemu ma to służyć i po co? Jest to prawdopodobnie złośliwie postawione, by uprzykrzyć życie mieszkańcom”.

A.P.

Od redakcji:  Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem MM Mojego Miasta! Szczegóły projektu znajdziecie klikając na link:

Zostań reporterem obywatelskim, zdobądź nagrodę miesiąca

 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto