Paczka miała trafić do mieszkańca z województwa zachodniopomorskiego.
- Nadawca zadeklarował, że w przesyłce znajdują się elementy metalowe — informuje Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Faktycznie w przesyłce znajdowały elementy metalowe, które okazały się urządzeniami przeznaczonymi do kłusownictwa, które nie są tzw. pułapkami żywołownymi.
Pułapki żywołowne tzw. żywołapki to większe konstrukcje służące do humanitarnego odłowu zwierząt takich jak koty, susły, nornice, szczury, lisy czy kuny). Producent w „korzyściach” tych urządzeń wymienia m.in. wysoką skuteczność i szybką śmierć złapanego zwierzęcia.
Prawo łowieckie zabrania gromadzenia, posiadania, wytwarzania, przechowywania lub wprowadzania do obrotu narzędzi i urządzeń przeznaczonych do kłusownictwa. Złamanie tego zakazu zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do jednego roku.
Przesyłka znalazła się teraz w rękach policji, która bada całą sprawę.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?