Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościół zajmuje się każdą podejrzaną sprawą

GJ
GJ
O tym jak rozwiązuje się konflikty wewnątrz kościoła rozmawialiśmy z ks. Sławomirem Zygą, rzecznikiem archidiecezji szczeciński-kamieńskiej.

- Co robi kuria kiedy dociera do niej skarga na któregoś z kapłanów?
- Wszystkie nie anonimowe skargi które trafiają do biskupa są badane. Podkreślam jednak, że nie zajmujemy się donosami anonimowymi. Skarga musi zawierać dane personalnie osoby, która informuje o jakiś nieprawidłowościach. Najlepiej jeśli jest ona złożona na piśmie.

- Jeżeli jakiś wierny złoży taka skargę, co wtedy się dzieje?
- Na początku badamy taką sprawę. Zajmuje się tym biskup lub osoba przez niego wyznaczona. Oczywiście wysłuchujemy obu stron. Sprawdzamy czy dane zarzuty są podstawne. Jeśli tak, kapłan jest upomniany. Jeśli zarzuty dotyczą poważniejszej materii, sprawa może zostać skierowana do sądu biskupiego. W jego skład wchodzą kapłani i osoby świeckie, które skończyły prawo kanoniczne.

- Jak wygląda postępowanie w sądzie biskupim?
- Nie różni się ono praktycznie od postępowania zwykłego sądu. Na początku wysłuchuje się obu stron. Następnie są powoływani świadkowie. Jeżeli jest to konieczne, prosi się też o pomoc biegłych.

- Co się dzieje z kapłanem jeśli sąd stwierdzi, że jest winny zarzucanych mu czynów?
- To zależy od powagi przewinienia. Największą z kar jaką można nałożyć na kapłana czy osobę świecką jest ekskomunika, czyli wyłączenie z kościoła. Taką karę otrzymują przeważnie osoby głoszące herezje, lub działające przeciw jedności kościoła. Kolejna kara, to interdykt czyli wyłączenie od posługi i sakramentów oraz suspenda czyli zawieszenie w święceniach kapłańskich. Mamy też tzw. kary ekspiacyjne, czyli zadośćuczynienie za krzywdę i środki pokutne.

- Jak często sąd biskupi z naszej archidiecezji zajmował się zarzutami pod adresem kapłanów?
 - Do sądu zgłaszają się przeważnie wierni w sprawie unieważnienia związków małżeńskich. W naszej archidiecezji sprawą zarzutów pod adresem księdza sąd ten zajmuje się po raz pierwszy od wielu lat.

- To znaczy że do kurii nie docierają skargi na kapłanów?
- Docierają, ale najczęściej nie są tak poważne zarzuty jak te skierowane pod adresem ks. Andrzeja. W większości wypadków są to zapytania do biskupa, dlaczego kapłan zachowuje się tak a nie inaczej, np. dlaczego każe wiernym przyjmować komunie na stojąco, a nie w pozycji klęczącej.

Rozmawiała Anna Gawriołek Fot. Marcin Bielecki
**
Zobacz też:
Skandal w Kościele: Sprawę bada prokuratura**

Skandal w Kościele: Pierwsze komentarze

Skandal w kościele: Opinie szczecinian (wideo)

Ojciec Oszajca: Kościół jest grzeszny

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto