Kąpielisko Dąbie: Za co płacimy?

Napisał do nas pan Tomasz, którego zdaniem za wypoczynek nad jeziorem Dąbie nie powinniśmy płacić.

Internauta zastanawia się na co przeznaczone są pieniądze.

- Z czym wiążą się opłaty? Ratownicy są z WOPR, samo kąpielisko nie wygląda jakby cokolwiek w nie zainwestowano później niż 30 lat temu - oprócz samego pomostu i kasy w której płaci się za wejście. Wywóz śmieci z plaży? Ochroniarze, którzy codziennie przyjeżdżają zamykać bramę? Dąbskie Wieczory Filmowe? – pyta pan Tomasz.

Jego zdaniem koszty utrzymania kąpieliska powinno pokrywać miasto.

- Chciałbym się dowiedzieć gdzie idą setki złotych, które ludzie wchodzący na plażę zostawiają tam w każdy ciepły dzień? – pyta pan Tomasz.

Sprawę wyjaśnia Iwona Wasilewska z Zakładu Usług Komunalnych.

– Istnieje szereg unormowań dotyczących prowadzenia kąpieliska. Organizator kąpieliska zobowiązany jest do ponoszenia kosztów związanych m.in. z zatrudnieniem ratowników, badaniem czystości wody, utrzymaniem porządku, wywozem śmieci – mówi Wasilewska. Dodaje, że miasto nie zarabia na prowadzeniu kąpieliska i koszty biletów nie w pełni pokrywają koszty obsługi plaży. 

Oprócz kąpieliska przy ulicy Żaglowej za wejście należy zapłacić także na Głębokim i Dziewokliczu.

– Na wszystkich kąpieliskach miejskich opłaty wiążą się z tym samym, czyli z dbaniem o mieszkańców. Mamy kąpieliska z prawdziwego zdarzenia, za które trzeba zapłacić, ale to jest tak naprawdę symboliczna opłata – mówi Iwona Wasilewska.

Koszt biletu wstępu na cały dzień na Dąbie, Dziewoklicz oraz Głębokie dla dzieci do lat 18 wynosi 1,50 zł. Normalny bilet kosztuje dwa razy tyle. Ceny ustala prezydent miasta.

ZOBACZ TEŻ: Plaża w Dąbiu: Czy warto tam chodzić?

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook