Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeżeli nie mamy w Szczecinie polskich tradycji, musimy je wypracować i stworzyć

von sadow
von sadow
Ciągle narzekamy, że nie mamy w Szczecinie polskich tradycji, że nie możemy się w zastałym otoczeniu doszukać polskiej historii i tradycji. Rzeczywiście szczecińska historia i tradycja jest nierozerwalnie związana z Niemcami. Jednak Szczecin od ponad 60 lat jest też polski a my ciągle nie możemy się dopracować w Szczecinie polskich, szczecińskich tradycji.

Czas wreszcie stworzyć i wypracować nasze szczecińskie, polskie tradycje, nie możemy zamykać się w marazmie i niemożności. Musimy małymi kroczkami zacząć organizować imprezy, obchody, promować zwyczaje, które będą kojarzyły się właśnie z polskim Szczecinem.

Na przykład Poznań jest miastem tradycji i ulicznych fet, poznaniacy lubią wspólnie świętować i obchodzić imieniny patronów miasta, imieniny jednej z ulic, święto pyry, Jarmark Świętojański i wiele innych jak choćby Dni Ułana.

Wspólne świętowanie i fety są zawsze doskonałą okazją do konsolidacji i integracji społeczności Poznania. Nadają też miastu specyficznego klimatu, podkreślając jego odrębność, przywiązanie do lokalnej tradycji i historii.

Poznańskie pyry traktowane są jako skarb regionalny, a zajadanie się na fetach pyrami okraszonymi typowo poznańskimi potrawami i przysmakami, jest tak normalne jak zajadanie się pączkami w Tłusty Czwartek.

Jednak w Poznaniu cech cukierniczy z tej okazji organizuje fetę i Mistrzostwa w jedzeniu pączków.

No właśnie drobna rzecz mogąca zapoczątkować miłą i wesołą tradycję, a u nas nie można zorganizować święta pączków z konkursami.

Mieliśmy typowy szczeciński przysmak Paprykarz szczeciński, ale czy ktoś u nas zorganizował święto paprykarza, czy ktoś zorganizował święto patronów miasta (czy w ogóle takich Szczecin ma), święto ulicy, czy organizowane są festyny upamiętniające jakieś szczecińskie (typowo polskie) wydarzenia.

Czy nie ma cechu i rzemiosł (szczególnie spożywczych), które obchodziły by swoje święta na festynach ze wszystkimi szczecinianami, czy środowiska kulturalne Szczecina nie mogłyby organizować też masowych imprez z jakim szczecińskim hasłem lub przesłaniem w tle. Imprezy piwne na Dni Morza, to trochę za mało aby stworzyć w mieście specyficzny, niepowtarzalny klimat, zintegrować społeczeństwo Szczecina i stworzyć nowe tradycje.

Małymi krokami do przodu, może cech cukierniczy nas zaskoczy i zorganizuje masową imprezę na Tłusty czwartek, dając początek nowej szczecińskiej tradycji, a dalej potoczą się już lawiną.

Dodam jeszcze, że w naszym MM-owskim konkursie "Co może być pamiątką ze Szczecina" wybraliśmy właśnie Paprykarz szczeciński i piwo Bosman na szczecińską pamiątkę kulinarną, a miniaturkę (statuetkę) Pomnika Czynu Polaków (Trzy orły) na rzeczową pamiątkę ze Szczecina. Może to początki szczecińskich już polskich tradycji.

von sadow


od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto