Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jasne Błonia. Wszystkie dzieci spisały się na medal

Redakcja MM
Redakcja MM
Dziś odbył się pierwszy Turniej Dzielnic na Rowerkach organizowany przez MM Szczecin i Głos Szczeciński przy współpracy miasta Szczecin. W zabawie wzięło udział ponad 150 maluchów.

W wyścigach wzięli udział kolarze w wieku od 3 do 10 lat z różnych części miasta. Każdy stanął na podium i otrzymał fantastyczne nagrody. Oprócz sportowych emocji, na odwiedzających czekała masa atrakcji. Mieszkańcy z uśmiechami na twarzach bawili się i kibicowali do samego końca.

Dzieci rozgrzewały się na torze już od godziny 9. Turniej rozpoczął się godzinę później, kiedy wszyscy uczestnicy odebrali swoje numerki. Najpierw w trzyosobowych grupach wystartowali najmłodsi kolarze. Pierwsze były dziewczynki, następni w kolejce czekali chłopcy. Trzy- i czterolatki musiały pokonać odcinek długości 40 metrów. Wszyscy przejechali trasę samodzielnie, choć rodzice, dziadkowie i rodzeństwo pełni przejęcia i radości maszerowali tuż obok swoich pociech, gotowi do pomocy.

- Zosia jeździ na rowerze odkąd ukończyła dwa latka – mówiła Urszula Zatoń z Warszewa, mama dziewczynki. - Kibicowałam jej od samego początku i jestem z niej bardzo dumna.

- Bardzo się cieszę, że Kamilowi udało się zdobyć pierwsze miejsce – mówiła na mecie uradowana mama chłopca, Angelika Kocan ze Śródmieścia. - Nauczył się jeździć na rowerze dopiero miesiąc temu, ale od razu to pokochał i postanowił zwyciężyć. Trenowaliśmy codziennie po godzinie, żeby udało mu się osiągnąć ten cel.

Starsze dzieci musiały pokonać dłuższe trasy niż maluchy: pięcio- i sześciolatkowie – 70 metrów, siedmio- i ośmiolatkowie – 100 metrów, a najstarsi dziewięcio- i dziesięciolatkowie 300 metrów. Wszyscy tak bardzo zaangażowali się w wyścigi, że nie obyło się bez kilku niegroźnych wywrotek na torze. Nikomu nic się nie stało i po chwili strachu, uśmiechnięci uczestnicy maszerowali na podium. Wśród zawodników nie było przegranych. Wszyscy dostali dyplomy, słodycze i fantastyczne nagrody. Każdy został uwieczniony na pamiątkowym zdjęciu.

- Z mojej grupy okazałem się najszybszy, a w nagrodę dostanę deskę do pływania, soczek, słodycze i dyplom - cieszył się po ukończeniu trasy siedmioletni Daniel Białek. - Nie miałem żadnych trudności z pokonaniem kolegów, bo kilka tygodni przygotowywałem się do turnieju. Bardzo mi się podobało, na pewno za rok wezmę w nim udział jeszcze raz.

Mali zwycięzcy otrzymywali gry, zestawy do badmintona, puzzle, akcesoria pływackie, latawce, gry i różne zabawki. Oklaskom, gratulacjom i uściskom nie było końca. Dzieci, które skończyły swój wyścig wspólnie z rodzicami, dziadkami i rodzeństwem korzystały z atrakcji dostępnych na festynie. Maluchy mogły poskakać na dmuchanym zamku, postrzelać z łuku lub zagrać w piłkę w specjalnym sportowym miasteczku. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także laboratoryjne chemiczne i fizyczne doświadczenia oraz pokazy funkcjonariuszy policji.

- Świetnie się dzisiaj bawimy i żałujemy, że impreza nie potrwa dłużej – mówiła Sylwia Białek ze Śródmieścia. - Takich akcji powinno być w naszym mieście znacznie więcej, bo są fantastyczną okazją do spędzenia czasu wspólnie z rodziną.

- To wielka frajda przede wszystkim dla dzieci – wtórował jej mąż Przemysław. - Nie dość, że spędzą czas aktywnie, to jeszcze mają szansę na zdobycie nagród i zabawę z rówieśnikami.

Dziecięcy Turniej Dzielnic na Rowerkach zakończył się tuż przed południem, jednak rodzinny festyn trwał do godz 15.

Zobacz więcej zdjęć

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto