Coraz częściej stajemy przed wyborem: czy skorzystać z roweru, autobusu lub pociągu, czy wykorzystać auto. Podpowiadamy jak ograniczyć zużycie paliwa.
Jak najmniejszy opór
Zaczynamy od samochodu i jego budowy. Warunkiem spadku zużycia paliwa jest wyeliminowanie wszystkich zbędnych elementów, które powodują opór powietrza.
- Mówimy o takich elementach, jak bagażnik na dachu czy kufer lub najprostszy bagażnik na rower - mówi Jacek Pok z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Szczecinie. - Samochód potrzebuje wtedy więcej mocy do przemieszczania się i automatycznie zużywa więcej paliwa.
Należy też pamiętać o jak najszybszym rozgrzaniu silnika. Wystrzegajmy się rozgrzewania go na postoju, gdyż jest to dla niego zabójcze.
- Obliczono, że gdy tak robimy, to jakby silnik przejechał aż 500 kilometrów - opowiada Pok. - Gdy po uruchomieniu samochodu zgaśnie lampka oleju powinniśmy ruszać. Niezależnie czy mamy do czynienia z dieslem, czy silnikiem benzynowym.
Jak się rozpędzać
Po uruchomieniu auta i wystartowaniu powinniśmy rozpędzić auto do najbliższego biegu temu, na którym zamierzamy później jechać. Poza obszarem zabudowanym mowa o piątym, a nawet szóstym. Coraz więcej samochodów je posiada.
- Następnie, nie dopuszczajmy by obroty spadały na poszczególnych biegach poniżej dwóch tysięcy - radzi Jacek Pok z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Szczecinie. - Bardzo ważna jest również zależność między pedałami hamulca, a przyspieszenia. W Szczecinie spotykam się z nieprawidłowym zachowaniem u większości kierowców. Startują na światłach i za chwilę mocno hamują, bo jest kolejne czerwone. Należy powoli dojeżdżać do kolejnych sygnalizatorów, oczywiście w taki sposób, by nie tarasować ruchu.
Jakie ciśnienie w oponach
Najwięcej oszczędzamy wtedy, gdy ciśnienie w oponach mamy wyższe niż zaleca producent. Jeśli na tabliczce z informacją o zalecanym ciśnieniu napisane jest, że wynosi ono 2,2 atmosfer - warto dołożyć do tego 0,2, a nawet 0,3 atmosfer.
- Im mniejszy styk opony z nawierzchnią, tym mniejsze zużycie paliwa - radzi Jacek Pok. - Gdy powietrze schodzi, opona się rozszerza. Dotyka asfaltu większą powierzchnią i samochód pożera większe ilości paliwa. Pamiętajmy, że właśnie wtedy samochód potrzebuje do rozpędzenia więcej energii.
Olej stanieje, benzyna niewiele
Zapytaliśmy analityków rynku paliw z portalu e-petrol.pl, jak w najbliższym czasie powinny kształtować się ceny paliwa. Okazuje się, że powody do radości mogą mieć jedynie właściciele diesli oraz samochodów napędzanych gazem LPG. Cena benzyny będzie natomiast utrzymywać się na tym samym poziomie, co teraz.
- Tendencja zniżkowa może być zauważalna pod koniec tygodnia - powiedział nam Jakub Bogucki. - Jeszcze w wakacje olej napędowy na najdroższych stacjach powinien kosztować poniżej 5 złotych za litr. Benzyna z pewnością będzie trzymała się powyżej 5 złotych za litr. Przewidujemy, że wyniesie od 5,10 zł do 5,20 zł.
Zdarzają się jednak stacje, gdzie paliwo jest znacznie tańsze niż w pozostałych miejscach. Z czego wynika ta różnica?
- Na niektórych, do tej pory tańszych stacjach bezobsługowych można zauważyć, że ceny mocno podgoniły te, które widzimy na tablicach przy stacjach bardziej renomowanych. Wynika to z ostatniego falowania cen w hurcie. Tańsze stacje kupiły paliwo w momencie, gdy było droższe i teraz wyzbywają się tych zapasów.
Analityk zdradza również, że w ostatnim czasie spadł popyt na benzynę. Wzrosło natomiast zainteresowanie olejem napędowym.
- Wynika to z tego, że jest niezbędny dla większości przedsiębiorstw. Muszą kupić olej napędowy, by funkcjonować. Indywidualni klienci częściej natomiast zostawiają samochody w garażach i wybierają inny rodzaj komunikacji - podsumowuje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
