Interwencja MM: Nie blokujcie ulicy!

Chodzi o fragment obwodnicy osiedlowej przy którym położone jest przedszkole.

- „Mamy i tatusiowie” którzy przyjeżdżają do przedszkola odebrać swoje pociechy nawet nie zastanawiają się jakie zagrożenie stwarzają zostawiając auto na ulicy. Nie myślą, a powinni. Zarysowane auta, uszkodzone lusterka, brak możliwości wyjazdu gdyż kierowcy z obu stron blokują wyjazd. Miałem taki przypadek, że musiałem zostawić samochód, ponieważ nie mogłem wyjechać, przy czym spóźniłem się do pracy. Raz poczekałem na Panią której zwróciłem uwagę to jedynie było ją stać na kilka obraźliwych słów w moją stronę.

Według słów naszego Internauty auta parkują na przejściach dla pieszych, na chodnikach przez które nie mogą przejść mieszkańcy, jest ślisko nadal dużo śniegu samochód zarzuca na boki , nie ma możliwości swobodnego manewrowania gdyż samochód może uszkodzić drugi pojazd.

- Parkujący nawet jak mają wolne miejsca na „prawidłowym” parkingu zostawiają je puste i wolą zostawić swój pojazd na ulicy. Tworzą się zatory na drodze że sparaliżowany jest cały ruch na tej ulicy - pisze.

Problem przedstawiliśmy w administracji osiedla.

- Nikt do nas nie zwracał się z takim problemem – mówi Mirosława Adamkiewicz, kierownik administracji osiedla Przyjaźni. – Wiem o utrudnieniach. Możemy zwrócić się do dyrekcji przedszkola, żeby uczuliła rodziców na ten problem. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na czas odprowadzania dziecka skorzystać z naszego parkingu.

Fot. Internauta