Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile czasu ZDiTM potrzebuje by posprzątać drogę rowerową wzdłuż Gdańskiej? [zdjęcia]

leks
leks
Od dawna mówi się, że ta ścieżka to bubel. Nie dość, że wykonano ją wadliwie to jeszcze miejskie służby nie kwapią się do jej regularnego sprzątania.

Tydzień temu postanowiłem sprawdzić jak po zimie wygląda najważniejsza trasa rowerowa Szczecina. Niestety ilość osadów zalegająca na jej nawierzchni sprawiła, że ciężko było mi w ogóle tamtędy przejechać.

Postanowiłem poinformować ZDiTM mailowo o konieczności uprzątnięcia zalegających osadów. Zrobiłem to 4 kwietnia. Po tygodniu kolejny raz przejechałem się ścieżką, niestety śmieci jak leżały tak leżą na drodze rowerowej. Problem dotyczy niemalże całego kilkukilometrowego odcinka. Liczne szkła, kamienie i kurz wzbijany w powietrze przez przejeżdżające samochody, a nawet zleżała padlina – to atrakcje czekające na rowerzystów.

Dziwi mnie fakt, że o regularnym sprzątaniu infrastruktury drogowej przy tak ważnej arterii jaką jest ul. Gdańska trzeba miejskim służbom przypominać. Ale jeszcze bardziej nie rozumiem, że skoro mamy coś takiego jak „sprzątanie interwencyjne” taka sprawa nie może być załatwiona od razu, w kilka godzin po otrzymaniu zgłoszenia, a nie ciągnąć się tygodniami.

Warto zaznaczyć, że nie jest to jakaś sobie ścieżka, a praktycznie najważniejsze połączenie rowerowe w mieście, spinające ze sobą dwie kilkusettysięczne części miasta. Jest to część trasy łączącej Dąbie z Policami. Nawiasem mówiąc – dwa dni temu przejechałem się również odcinkiem z Polic do Szczecina, by porównać, jak prezentują się odcinki zbudowane przez gminę Police i Szczecin w podobnym okresie. Trasa do Polic choć wykonana z nielubianej kostki brukowej jest posprzątana.

Nie tylko utrzymanie czystości na ścieżce wzbudziło moje zażenowanie. Inwestycja, która nie ma jeszcze bodaj roku czasu, na większości odcinkach totalnie się rozpada. Zapadają się studzienki, nawierzchnia jest popękana i pozapadana. Część odcinków jest w takim stanie, że wymaga naprawy gwarancyjnej – a więc wykonania nawierzchni od nowa.

Ścieżka na ul. Gdańskiej od początku budzi kontrowersje. Ślimacząca się budowa, bublowate wykonanie – niezgodne z pierwotnym projektem, rozpadające się separatory, niewłaściwe odwodnienie, pas rowerowy pod Estakadą Pomorską wymalowany na dziurawej i zakurzonej nawierzchni, pourywane odcinki w rejonie Wałów Chrobrego, przekroczony kosztorys inwestycji – wymieniać można w nieskończoność… To co wyprawia się na ulicy Gdańskiej rozzłościło nie tylko rowerzystów, czy stow. Rowerowy Szczecin, ale także Urząd Marszałkowski, który groził Szczecinowi utratą dotacji na ten cel. Finał tej sprawy wciąż nie jest znany.

Jedynymi niewzruszonymi inwestycją przy ul. Gdańskiej są szczecińscy urzędnicy. Za każdym razem zgodnie i pewnie przyznają, że wszystko wykonano zgodnie z prawem i normami. Ja ciekaw jestem tylko jak wyglądać będzie kolejna hucznie zapowiadana inwestycja naszego magistratu – system wypożyczalni rowerów. Chyba strach się bać!
Póki co wolałbym się doczekać, ażeby zaczęto dbać o to co już jest.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto