MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Husaria na fali. Dobry mecz we Wrocławiu

Robert Duchowski
Robert Duchowski
W rozegranym we Wrocławiu spotkaniu Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego, gospodarze - Devils Wrocław przegrali z Husarią Gryfino 8:16.

Devils Wrocław – Husaria Gryfino 8:16 (0:13; 8:3; 0:0; 0:0)

I kwarta0:7 – przyłożenie Bartosza Gurdaka po 32-jardowym biegu po przechwyceniu piłki rzuconej przez rozgrywającego Husarii (przyłożenie za jeden punkt Paweł Miziński)
0:13 – przyłożenie Mateusza Bochenka po sześciojardowej akcji biegowej
II kwarta
0:16 – kopnięcie z pola Pawła Mizińskiego z odległości 30 jardów
8:16 – przyłożenie Krzysztofa Wydrowskiego po sześciojardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Jacek Szuszkiewicz po trzyjardowym podaniu od Krzysztofa Wydrowskiego)

Niedzielny mecz goście rozpoczęli z impetem. Dzięki udanej akcji w obronie udało się zamienić przechwyconą piłkę na przyłożenie w wykonaniu Bartosza Gurdaka. Po chwili za jeden punkt podwyższył Paweł Miziński. Jeszcze w tej samej kwarcie po błędzie przy odbiorze puntu piłkę blisko pola punktowego rywali odzyskali Husarze. Formalności dopełniła ofensywa gości zdobywając przyłożenie po akcji biegowej Mateusza Bochenka. Na początku drugiej odsłony meczu wynik powiększył Paweł Miziński skutecznie wykonując 30-jardowe kopnięcie z pola.

Devils zdołali się jednak zmobilizować i ruszyć do odrabiania strat. Przyłożenie zdobył Krzysztof Wydrowski, który po chwili dobrze dograł do zdobywcy podwyższenia za dwa punkty – Jacka Szuszkiewicza.

Druga połowa spotkania była bardziej zacięta a obie drużyny nie zdołały zdobyć punktów. Pod koniec meczu Devils mieli za sobą bardzo udaną serie zagrań (drive), gdy przebyli drogę od swojego szóstego jarda aż pod pole punktowe rywali. Jednak do punktów i wymarzonej dla wrocławian dogrywki zabrakło 14 jardów. W szeregach gospodarzy dobrze spisywał się Piotr Wis, wide receiver, który imponował skutecznością w łapaniu piłek.

- Zdobywaliśmy wiele jardów w ataku, a obrona radziła sobie dobrze. Trzeba było wystawić w składzie kilka osób niegotowych do gry ze względów zdrowotnych lub treningowych, ale to było dla nas bardzo ważne spotkanie. Musieliśmy zaryzykować. Niestety nie udało się zwyciężyć, więc jeszcze trudniej będzie nam teraz myśleć o playoff. Aby przejść do półfinałów trzeba wygrać wszystkie cztery mecze i czekać na dobry układ tabeli. Zadanie niełatwe tym bardziej, że wciąż nie możemy zaznać smaku zwycięstwa w tym sezonie – powiedział po meczu Seweryn Plotan, rzecznik zespołu Devils.

To dla wrocławskich zawodników i sympatyków bardzo trudny sezon. Przegrane starcie z Husarią to dla Devils gorzka pigułka. Z drużyny, która zapowiadała walkę o mistrzostwo wrocławianie stają się zespołem, któremu grozi występ w barażu o utrzymanie się w pierwszej lidze. Diabły nie mają szczęścia w tym sezonie i piąta porażka z rzędu (trzy w PLFA oraz dwie w EFAF Challenge Cup) na pewno nie poprawiła nastroju graczom i sympatykom tej drużyny.

Husaria Gryfino ma na pewno o wiele więcej powodów do radości. Wygrana z Devils podkreśla aspiracje gości niedzielnego spotkania do udziału w playoff i przesuwa ich na trzecie miejsce w tabeli. Dla Devils następną szansą na wygraną będzie spotkanie z Białystok Lowlanders, które odbędzie się 20 czerwca. Natomiast Husaria 27 czerwca pojedzie do AZS Silesia Miners, aby walczyć o jak utrzymanie wysokiej pozycji w tabeli.

Zobacz też: Husarze twardsi od Lowlanders (wideo+foto)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto