Gra bo kocha muzykę

- Nie mam jakiegoś specjalnego wykształcenia muzycznego. Raczej jestem samoukiem. Od szesnastego roku życia próbowałem swoich sił na różnych instrumentach, choćby na gitarze, klawiszach. Ale ostatecznie zostałem przy perkusji. Uczęszczałem do prywatnej szkoły muzycznej, by poznać podstawy wiedzy o muzyce jazzowej.

Listopad to jego nie pierwsze doświadczenie w branży muzycznej.

- Wcześniej życia grałem w zespole metalowym, ale były to zdecydowanie cięższe brzmienia – przyznaje.

Najwięcej koncertów Listopad dał w ubiegłym roku od maja do września.
- Były to takie lokalne imprezy jak Dni Morza czy też Dni Odry. Co roku dajemy koncert w szczecińskim klubie Free Blues Club. Bardzo często gramy też w różnych miastach. Zdarza się nam też bardzo często wyjeżdżać do Berlina. Ostatnim z takich większych koncertów jest gra na tegorocznej Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy tu w Szczecinie.

Mimo licznych koncertów grupa nie posiada menedżera, który angażowałby się w życie zespołu, załatwiał koncerty czy też tak przyziemne sprawy, jak plakaty promujące koncert.

- Nie mamy menedżera. Nie dlatego, że nie chcemy tylko nie pojawił się nikt odpowiedni komu moglibyśmy zaufać. Wszystko co robimy mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że robimy sami. Od załatwiania koncertów po plakaty. Staramy się sami w miarę swoich możliwości promować siebie no i też po części Szczecin z którego jesteśmy.

Zespół spotyka się na próbach raz w tygodniu.

- To co robimy jest naszą pasją. Mimo tego, że nikt nas nie sponsoruje, chcemy dalej robić to co do tej pory. Każdy z nasz się angażuje i każdy inwestuje w ten zespół. Mamy szacunek do naszych fanów dlatego zawsze gramy na żywo i robimy to z dużym zaangażowaniem. Wiadomo, że raz bywają gorsze i lepsze dni, ale przyjaźnimy się od tylu lat, że podejrzewam, że jeszcze kilka ładnych wspólnie spędzimy na scenie.

Obecnie zespół szykuję się do wydania następnej płyty. Członkom zespołu Listopad nie brakuje pomysłów ani też determinacji by tworzyć kolejne utwory. Mamy nadzieję, że nowa płyta okażę się równie dużym sukcesem. Trzymamy kciuki i wierzymy, że jeszcze nie raz usłyszymy o rokowej dumie Szczecina.

Rita Walas

Fot. Archiwum prywatne