MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Genetyka ratuje chorych na raka

Redakcja MM
Redakcja MM
Z prof. dr hab. Janem Lubińskim rozmawia Bogdan Nowak.

- Od lat od lat kieruje pan Ośrodkiem Nowotworów Dziedzicznych w Szczecinie. Jak przez ten czas zmieniała się profilaktyka raka?

- Teraz, dzięki metodzie wczesnej identyfikacji osób zagrożonych nowotworem złośliwym, można radykalnie zmniejszyć groźbę zachorowania. W przeszłości tylko rozpoznawaliśmy, zaawansowane na ogół, przypadki zachorowań. Mogłem pomóc w minimalnym stopniu. Obecnie, na podstawie badań genetycznych, daję pacjentowi nadzieję.

- Jakie są możliwości, aby uratować się przed rakiem?

- Znacznej części zachorowań można uniknąć poddając się badaniom genetycznym, które pozwalają na wykrycie już samej predyspozycji do zachorowania na raka piersi. W ten sposób można przewidzieć, czy kobieta ma zakodowane w genach wysokie ryzyko zachorowania. To niezwykle ważna informacja, bowiem pozwala na odpowiednią profilaktykę. W bardzo wielu przypadkach pozwala na całkowite uniknięcie raka piersi. Wystąpienie uszkodzeń w genach BRCA1 i rzadziej BRCA2 zwiększa u kobiet ryzyko zachorowania na raka piersi aż do 80 procent, a na raka jajników do 40 procent. Ocenia się, że nosicielkami uszkodzeń w tych genach jest około 100 000 kobiet w Polsce. Mutacje mogą być dziedziczone.

- Kto w pierwszej kolejności powinien być objęty darmowymi testami genetycznymi?

- Te osoby, które już zachorowały na raka; także te, których krewni chorowali lub zmarli na tę chorobę. Również kobiety planujące stosowanie środków hormonalnych. Idealną sytuacją byłoby, gdyby testom genetycznym poddał się każdy dorosły Polak.

- Co trzeba robić, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka piersi lub raka jajników?

- To postępowanie zależy od indywidualnych, zapisanych w genach cech. Kobiety muszą zmienić styl życia. Dla większości bardzo ważna jest wczesna ciąża. Ryzyko zachorowania na raka piersi u kobiet, które urodziły pierwsze dziecko przed 25 rokiem życia jest o połowę mniejsze w stosunku do tych, które urodziły po 30 roku życia. Karmienie piersią również skutecznie chroni przed zachorowaniem.

- W roku ubiegłym dotarła wiadomość o sukcesie w chemioterapii w pańskim Centrum Nowotworów Dziedzicznych.

- Podawaliśmy w chemioterapii przedoperacyjnej cis-platynę kobietom, które są nosicielkami zmutowanego genu BRCA1 i mają rozpoznanego raka piersi. Skutek był rewelacyjny. Nastąpiła - u niemal wszystkich tych pacjentek - kompletna remisja choroby - zniknięcie guzów. To gwałtowny przełom w chemioterapii. Wprawdzie ten lek jest znany od ponad 30 lat, ale nikt dotąd nie podjął się zastosowania go w przedoperacyjnym leczeniu raka piersi u nosicielek mutacji BRCA1.

- Czerpie pan satysfakcję ze swojej pracy?

- Moim życzeniem jest, by wszyscy lekarze robili wywiady z pacjentami na temat rodzinnego występowania raka i jeżeli takie stwierdzą, by kierowali ich do poradni genetycznych na badanie np. genu BRCA1. Wielką satysfakcję sprawia mi fakt, że wraz ze swoim zespołem uratowaliśmy życie tysięcy ludzi.

- Więc jest pan człowiekiem szczęśliwym?

- Jestem przekonany, że poprzez odpowiednio wczesną profilaktykę antyrakową w całym społeczeństwie nowotwory złośliwe znikną jak dżuma – tak znakomicie ukazana w „Dżumie” Alberta Camusa. W walce antyrakowej potrzebny jest wysiłek wszystkich.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto