Początkowo w gali miał wziąć udział także klubowy kolega Materli, a więc Karol Bedorf, jednak ze względu na kontuzję kręgosłupa musiał się z pojedynku wycofać. A Materla, posiadacz pasa KSW w wadze średniej, zmierzy się, już po raz trzeci z Jayem Silvą.
Pierwszy pojedynek, który już przeszedł do historii polskiego MMA, wygrał szczecinianin, drugi padł łupem jego rywala z Ameryki, który w drugiej rundzie skończył pojedynek nokautem. Trzecia walka toczyć się będzie o pas w wadze do 84 kg. Materla łatwo go nie odda.
Zawodnikowi Berserker's Team Szczecin kibicować będzie pewnie cała hala w stolicy, ale fanów w Szczecinie i regionie także nie brakuje. Wybraliśmy się na trening brazylijskiego jiu-jitsu do macierzystego klubu Materli. Ta dyscyplina to styl źródłowy naszego mistrza, a chętnych do treningów nie brakuje. Zajęcia prowadzi guru, czyli Piotr Bagiński i taryfy ulgowej nie daje nikomu. Po treningu usiedliśmy na chwilę z młodym zawodnikiem Berserker's Team, Mateuszem Rębeckim, który chciałby znaleźć się kiedyś tam, gdzie dziś jest Materla.
>>> JAK OBEJRZEĆ GALĘ KSW 26 w TV oraz ONLINE - kliknij w link:
KSW 26 ONLINE. Materla w walce wieczoru. Transmisja gali - jak obejrzeć
- Brazylijskie jiu-jitsu i MMA trenuję już od czterech lat - mówi Rębecki. - Moją mocniejszą stroną jest parter, zapasy bardzo lubię, ale trenuję również stójkę. Zacząć ćwiczyć może każdy. Jest w klubie sekcja dla początkujących.
Podczas treningu doszło do małego urazu kolana jednego z ćwiczących. Ale to normalna część każdej dyscypliny.
- Kiedy trenujesz ciężko, o te kontuzje jest łatwiej, bo organizm jest mocno zmęczony. Jeżeli robisz to tylko rekreacyjnie, to czujesz się zwyczajnie lepiej - przekonuje nasz rozmówca.
Rębecki tak na dobrą sprawę dopiero zaczyna swoją przygodę z MMA, startuje w walkach amatorskich. Zaprezentował się także podczas Areny Berserkerów i wygrał swój pojedynek. - W ostatniej sekundzie starcia udało mi się pokonać rywala skrętówką - zaznacza sympatyczny zawodnik.
Po zajęciach trener Bagiński zebrał wszystkich trenujących i przykazał każdemu oglądać sobotnią galę i kibicować Michałowi.
- Oczywiście wszyscy będą kibicować Michałowi - zaznacza Rębecki. - Rywal faktycznie prowokuje, ale moim zdaniem "Cipek" powinien bez problemu wygrać tę walkę. W każdej płaszczyźnie ma szansę go pokonać. W ostatniej walce mu się nie poszczęściło - zaznacza popularny "Chińczyk".
>>> Gala KSW 26 bez Karola Bedorfa. Szczecinianin ma uraz kręgosłupa
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
