Na macie w hali Szczecińskiego Domu Sportu zostały rozegrane walki zawodowe w formule full contact. Organizatorem był Klub Karate Bushikan Szczecin. Widzowie obejrzeli pięć pojedynków z zawodnikami z siedmiu państw. Przed nimi zaprezentowali się wojownicy ze Szczecińskiej Ligi Twardzieli w innych, niż karate, sztukach walki.
W polskim starciu o pas zawodowego mistrza Polski federacji UWK (United World Karate) naprzeciwko siebie stanęli amatorski dwukrotny mistrzem świata i dwukrotny mistrz Europy Adrian Fułek (Bushikan Szczecin) i amatorski wicemistrz Europy Tomasz Misiak (Kimura Toruń). 15 kilogramów różniło obu zawodników i waga nie wskazywała na zawodnika ze Szczecina.
Pojedynek wygrał Misiak, który zwyciężył przez dyskwalifikację. Fułek zbyt często wychodził poza wyznaczoną ma macie strefę. Szkoda, że ten polski pojedynek zakończył się tak szybko. Dużo cięższy Tomasz miał przewagę, ale Adrian odgryzał się skutecznymi akcjami.
Misiak skończył z pasem, których normalnie w karate się nie przyznaje.
- Byłem skoncentrowany, miałem plan i realizowałem go. Moje ciosy są silne i starałem się z nich korzystać. Wiedziałem, że muszę skracać dystans i używać rąk. Wiedziałem, że na dystansie mogę mieć problemy - powiedział zwycięzca.
Tamer Mourssy (Egipt) i Daneiele Spremberg (Włochy) starli się w pojedynku wieczoru. Widowisko było na bardzo wysokim poziomie. Po dwóch rundach był remis 10:10. W trzeciej na swoim postawił Włoch i tytuł powędrował w jego ręce. Wynik pojedynku można uznać za niespodziankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
