MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Firma upadła, ulica rozkopana

Redakcja MM
Redakcja MM
Mieszkańcy ulicy Kołowskiej dawno stracili cierpliwość. Najpierw ...
Mieszkańcy ulicy Kołowskiej dawno stracili cierpliwość. Najpierw ... Redakcja MM
Mieszkańcy ulicy Kołowskiej dawno stracili cierpliwość. Najpierw czekał ich długi remont kanalizacji, a od kilku tygodni zmagają się z rozkopaną ulicą. – Ja to jakoś się przecisnę, ale kierowcom jest trudniej – mówi mieszkanka.

Przetarg na remont kilku ulic w Podjuchach rozstrzygnięto rok temu. Najlepszą ofertę złożyła szczecińska firma EDBO – Zachodniopomorskie Przedsiębiorstwo Inżynieryjno- Budowlane.

W ramach umowy miała zostać wymieniona sieć wodno-kanalizacyjna między innymi w ulicy Kołowskiej. Prace ciągnęły się wiele miesięcy. Planowany termin zakończenia zadania przypadał na trzeci kwartał tego roku.

Na początku wakacji nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot. Mieszkańcy z dnia na dzień stracili z oczu robotników. Pojawiły się pogłoski o porzuceniu pracy. W Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji, który zlecił i płacił za inwestycję, zaczęły dzwonić telefony ze skargami. 22 lipca firma prowadząca remont ogłosiła upadłość.

Wyznaczony został syndyk.

– Przed przetargiem i w jego trakcie nic nie wskazywało, że będzie tak źle – mówi Helena Kwiatkowska ze ZWiK. – W lipcu dowiedzieliśmy się o kłopotach firmy, która upadła. Mieszkańcy dzwonili, ponieważ ulica jest zamknięta, wykopy i zajęty plac mogły stwarzać zagrożenie.

Szczeciński Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przed przystąpieniem do remontu wydał pozwolenie na zajęcie pasa drogowego. Mimo że od miesiąca roboty nie trwają, wszystko jest „zabezpieczone zgodnie z zatwierdzoną czasową organizacją ruchu tak jak podczas trwania robót”. Mieszkańcom to jednak nie wystarcza.

Aby dojechać do posesji, korzystają z drogi przez pobliską działkę.

– Dobrze, że jest chociaż chodnik, którym można się jakoś przedostać. Najgorzej było, jak deszcz spadł, bo wtedy jedno wielkie błoto tu się robi – opowiada o przejściach z uliczką Emilia Buchart. – Mam chory kręgosłup ale jakoś się przecisnę z wózkiem, który biorę na zakupy. Gorzej mają kierowcy, im to bardzo przeszkadza, muszą jeździć górą, ulicą Krzemienną.

Na początku sierpnia doszło do pierwszego spotkania syndyka i przedstawicieli ZWiK. Do tej pory utrudnieniem dla zakładu był brak dokumentacji firmy wykonującej remont, sami musieli wszystko kompletować. Syndyk nie uczestniczył w inwentaryzacji, którą zarządzono po kłopotach w dokończeniem pracy. Inwestycja pozostała niewykonana mniej więcej w 50 procentach.

– Nasi inżynierowie muszą teraz wszystko sprawdzić. Zdajemy sobie sprawę z utrudnień, za które bardzo mieszkańców przepraszamy – mówi Helena Kwiatkowska. – Szukamy porozumienia z syndykiem, by jak najszybciej i najlepiej zakończyć tę sprawę oraz przystąpić do nowego przetargu. Potrzebujemy jeszcze tydzień na dokończenie inwentaryzacji.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto