Prestiż i promocja to jedna strona medalu, druga to koszta. W ręcznej kluby raczej dokładają do występów w europejskich pucharach. Nie wszystkich na to stać, część rezygnuje z udziału (np. Energa AZS Koszalin). SPR Pogoń podjęła rękawice i walczy. Pięć lat temu dotarła nawet do finału Challenge Cup i... zarobiła symboliczną kwotę. Więcej wydała i wyda w tym sezonie. Każda runda to dla klubu koszt ok. 40 tys. zł. Za same przeloty na trasie Berlin - Porto Pogoń zapłaci ponad 17 tys. zł. Dużo kosztuje też wynagrodzenie, utrzymanie i dieta dla sędziów i delegatów. Trzeba też pokryć wydatki związane z noclegiem, wyżywieniem czy wynajęcie autokaru.
W sobotę i niedzielę Pogoń zagra dwumecz z Alavarium. Kluby się dogadały i by zmniejszyć wydatki zagrają w Aveiro (kilka kilometrów od Atlantyku).
- Gospodarze biorą na siebie koszta związana z hotelem, wyżywienie, a my opłacamy przelot. Dzielimy się po połowie wydatkami sędziowskimi - mówi Robert Jakubowski z SPR Pogoni.
Drużyna Pogoni rozpocznie podróż do Portugalii w piątkowe popołudnie. Rano trening w Szczecinie, a o godz. 14.30 zespół ma wyjechać autokarem do Berlina. Stamtąd wylot do Porto po godzinie 20. Do hotelu zespół dotrze w nocy.
- Nie było innego rozwiązania bezpośredniego, chyba, że trzy dni wcześniej - mówi Jakubowski.
Powrót przewidziano na poniedziałkowy wieczór.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?