Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś na Podzamczu świętujemy nadanie praw miejskich Szczecinowi

Redakcja MM
Redakcja MM
Nadanie Szczecinowi prawa miejskiego nie było początkiem miasta. ...
Nadanie Szczecinowi prawa miejskiego nie było początkiem miasta. ... Sebastian Wołosz
Nadanie Szczecinowi prawa miejskiego nie było początkiem miasta. Podobnie jak wiele innych ośrodków na Pomorzu rozwijał się on bardzo prężnie już przed lokacją.

XIII wiek w Polsce to okres rozdrobnienia dzielnicowego, ale na Pomorzu sytuacja była inna.

– Było to księstwo, w którym panowała dynastia Gryfitów wywodząca się prawdopodobnie z okolic dzisiejszego Kołobrzegu – mówi profesor Radosław Gaziński, historyk z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Gryfici zyskali przewagę i objęli władzę dzięki sprzedaży soli z solanek kołobrzeskich. Pomorze było podległym państwem, a nie dzielnicą Polski, jak Wielkopolska czy Małopolska. Było lennem Polski. W 1181 miasto, wraz z Pomorzem Zachodnim, stało się lennikiem cesarza i weszło w skład Świętego Cesarstwa Rzymskiego, ale podlegało też Duńczykom.

W XIII wieku zaszły w Europie zmiany, a to za sprawą upowszechnienia pieniądza. Książę chciał powiększyć swoje dochody i dlatego zdecydował się skorzystać z wzorców zachodnich. Bogate miasto miało też przynosić zyski swojemu władcy.

– Proces lokacji podzielony był na etapy – mówi profesor Gaziński. – Już w 1237 roku zostały określone dwie parafie: niemiecka Św. Jakuba i słowiańska Św. Piotra i Pawła.

Lokacja częściej oznaczała dla miasta przełom w dziedzinie prawnej niż w kwestii samego jego istnienia. Uzyskanie praw miejskich oznaczało prawo do posiadania indywidualnej i zbiorowej własności ziemi, przywileje handlowe oraz możliwość wolnego wykonywania zawodu przez mieszczan, a więc tworzenie cechów. Lokacja wiązała się także z wytyczeniem nowej sieci ulic i działek, rynku jako placu targowego oraz określeniem umocnień miejskich.

Wraz z lokacją, czyli nadaniem praw miejskich, miasto wychodziło spod bezpośredniej władzy księcia i otrzymywało przywilej samorządności, chociaż książę miał swojego przedstawiciela w mieście – wójta.

Szczecin otrzymał prawo opierające się na popularnych ustaleniach niemieckiego Magdeburga. Nie było jednak początkiem miasta. Podobnie jak wiele innych ośrodków na Pomorzu, Szczecin rozwijał się bardzo prężnie już przed lokacją. Jak wyglądało miasto w XIII wieku?

– To trudne do przedstawienia, bonie zachowała się żadna ikonografia,
ale Szczecin miał drewnianą zabudowę – mówi prof. Gaziński. – Od Odry aż po kościół Św. Jakuba i obecną Bramę Portową rozpościerała się osada niemiecka. Na Wzgórzu Zamkowym wznosił się kościół Św. Wojciecha, prawdopodobnie w miejscu kąciny, czyli świątyni pogańskiej, zgodnie z zaleceniem papieża, by świątynie chrześcijańskie zakładać na miejscu pogańskich. Pod Wzgórzem Zamkowym był teren otoczony wałami. Główną osią komunikacyjną była obecna ulica Panieńska. Pod grodziskiem wznosił się plac targowy. Brakowało budowli ceglano-kamiennych.


Świętuj Szczecin

Dziś (3 kwietnia) z inicjatywy Muzeum Narodowego w Szczecinie oraz projektu Podzamcze.org odbywa się wydarzenie, które ma nie tylko przybliżyć historię miasta, ale też popularyzować czy ożywiać przestrzeń Podzamcza. To także kolejna cegła w nieustannym procesie budowania lokalnej tożsamości. – Chcemy by szczecinianie poczuli się dumni, ze swojego miasta – mówią organizatorzy.

Głównym punktem obchodów, o godzinie 12.43 (nawiązanie do daty lokacji rok 1243) będzie wykonanie z okien Ratusza Staromiejskiego hejnału Szczecina, w uroczystej formie – na trzy trąbki. To symboliczne wydarzenie ma przypomnieć, że kolebką miasta był właśnie ten obszar. Po odegraniu hejnału zostanie odczytany akt lokacyjny, przemówią włodarze miasta i regionu, a chwilę później będzie można zobaczyć dokument lokacyjny. Muzeum Historii Szczecina na cały dzień otwiera swoje podwoje, zwiedzanie będzie bezpłatne. Popołudnie to czas zarezerwowany na poznawanie najstarszych dziejów miasta oprowadzanie po wystawie, oraz warsztaty dla dzieci. Wieczorem już dosłowne świętowanie Szczecina – lokale gastronomiczne na Podzamczu przygotowują specjalna ofertę dla mieszkańców miasta.

3 kwietnia 2013 | czwartek | Podzamcze,

Rynek

Sienny

10.00 – 20.00 | Muzeum Historii Szczecina, oddział MNS
Bezpłatne zwiedzanie wystaw
Kiermasz wydawnictw poświęconych Szczecinowi

12.00 - 18.00 | podcienie Ratusza Staromiejskiego
Kiermasz książek dedykowanych

12.43 | Rynek Sienny
**odegranie hejnału Szczecina
odczytanie aktu lokacyjnego

oficjalne

przemówienia**

10.00 – 20.00 | Muzeum Historii Szczecina, oddział MNS
zwiedzanie wystawy z przewodnikiem w Muzeum Historii Szczecina

16.00 | Rynek Sienny
zwiedzanie Podzamcza oraz wystaw

17.00, 18.00, 19.00 | Muzeum Historii Szczecina, oddział MNS
prezentacja najstarszej kopii aktu lokacyjnego, krótki wykład

17.00 – 20.00 | Muzeum Historii Szczecina, oddział MNS
**„Kopiowanie to

wyzwanie

– zmagania z kaligrafią”**
Warsztaty rodzinne, dla dzieci od lat 6

wieczór | lokale gastronomiczne Podzamcza
Świętuj Szczecin – specjalna oferta lokali gastronomicznych
Lokale uczestniczące w akcji oznaczone logo projektu podzamcze.org


To zapomniana rocznica

Rozmowa z dr. hab. Radosławem Skryckim, historykiem z Uniwersytetu Szczecińskiego.

– Czy nadanie praw miejskich było procesem długotrwałym czy tylko zdarzeniem związanym z dokumentem z 3 kwietnia 1243 rokiem?

– Nadawanie praw miejskich to proces złożony i rozciągnięty w czasie. 3 kwietnia 1243 to tylko jedna z kilku ważnych dat. Tego dnia Barnim I nadał Szczecinowi prawo magdeburskie, jednak wskazuje się, że przekazanie ludności niemieckiej całości prawa sądowniczego nad ludnością miasta w 1237 roku było pierwszym ważnym elementem lokacji miasta na prawie niemieckim. Proces nabywania przez Szczecin coraz to nowych praw (np. prawo składu, nakazujące kupcom wystawianie w mieście swoich towarów zanim popłyną za morze lub w górę Odry), niekoniecznie związanych z lokacją, trwał przez kolejne stulecia.

– Dlaczego książę zrezygnował ze swojej władzy na rzecz mieszczan? Chyba więcej tracił...

– Lokacja nie oznaczała rezygnacji z praw należnych księciu, raczej pozwalała miastu rozwijać się, bogacić, a co za tym idzie – płacić podatki i wspierać swojego władcę. Pozycja księcia zależała od szeregu innych czynników, w tym siły charakteru. Rzeczywiście – bywało, że miał on kłopoty z wjazdem do miasta czy po prostu egzekwowaniem swoich praw, np. do budowy książęcej siedziby.

– Dlaczego Barnim I lokował miasto na prawie niemieckim? Magdeburg był wówczas najlepszym wzorcem?

– Tzw. prawo niemieckie było najczęściej stosowanym prawem osadniczym, choć bardziej prawidłowo powinno się mówić o „prawach” niemieckich; różnice wynikały często z lokalnych odmian. Magdeburg był miastem, w którym zastosowano pewien rodzaj prawa, dotyczącego przede wszystkim sądownictwa i organizacji handlu. Za nimi szły określenia obowiązków i praw mieszczan i inne. Taki model został przyjęty i stosowany w naszej części Europy. Jednak do kolejnych, mniejszych miast docierały już rozwiązania przepuszczone przez sito lokalnych potrzeb i wymogów.

– Czy wraz z nadaniem prawa niemieckiego przybyli tutaj niemieccy koloniści?

– Wraz z rozpoczęciem procesu lokacyjnego, a więc już przed datą 1243 Barnim rozpoczął akcję nakłaniania do osiedlania się na Pomorzu kolonistów z Niemiec, Danii, krajów słowiańskich. Chodziło o zachęcenie ludzi „wszelkich narodowościi zajęć”. Nie była to więc, jak chcieli kiedyś niemieccy historiografowie, a dzisiaj powtarzają niektórzy mieszkańcy Szczecina, planowana akcja germanizacyjna, ale szeroko zakrojona akcja zwiększania potencjału demograficznego i gospodarczego kraju.

– Czy ta rocznica powinna się wpisać w kalendarz świąt szczecińskich, jak na przykład 5 lipca?

– Data znalazła się już w kalendarzu szczecińskich świąt, chociażby za sprawą uroczystości obchodzonych w 1993 roku. Problem polega jednak na tym, by rocznica wpisała się w świadomość mieszkańców – w tej chwili jest chyba zapomniana. Biorąc pod uwagę, jak niewielkim zainteresowaniem cieszy się historia średniowieczna i nowożytna, a więc okres książęcy i szwedzki Szczecina, mam wątpliwości, czy uda się z tego wydarzenia zrobić coś więcej, niż jednorazowy happening.

ROZMAWIAŁ MAREK JASZCZYŃSKI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto