Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworzec PKS w Szczecinie. Brudno, śmierdzi...

Anna Kwiecień
Anna Kwiecień
Nieoświetlona poczekalnia, bezdomni i drażniący nos zapach potraw z baru szybkiej obsługi. W takich warunkach codziennie rano pani Anna czeka na autobus, którym jeździ do pracy.

Pani Ania ze Śródmieścia, od 13 lat jeździ do pracy do jednej z miejscowości pod Szczecinem. Podróżuje PKS-em, bo pociągi jeżdżą zbyt rzadko. Niestety codzienne wizyty na szczecińskim dworcu autobusowym nie należą do najprzyjemniejszych.

- W poczekalni na dole, gdzie są kasy bardzo często nie ma światła, wiec bilety kupuje się po ciemku - opowiada nasza czytelniczka. - Nie ma tu też widocznego zegara więc nie wiadomo za ile będzie autobus. Do niedawna nie było też światła na schodach, którymi wchodzi się na perony. Strach było tamtędy chodzić.

Na szczęście kilka dni temu oświetlenie się pojawiła. Jednak jak mówi pani Ania, nie ma pewności na jak długo.

- Jednego dnia światło jest, innego nie - mówi.

Na peronach światło także nie świeci się codziennie. A jak już się świeci to jest wyłączane kilka minut po godz. 7, mimo, że na dworze jest jeszcze półmrok.

- Światła często nie ma także w poczekalni przy peronach - skarży się nasza czytelniczka. - A nawet jak jest to nie ma gdzie tam siedzieć bo niemal wszystkie ławki są zajęte przez śpiących bezdomnych. A do tego w całej poczekalni śmierdzi jedzeniem z baru szybkiej obsługi. Dużym problemem jest także to, że autobusy często nie są zapowiadane. A gdy pada aby się dostać do PKS-u trzeba przeskakiwać kałuże.

Pani Ania wielokrotnie interweniowała w tej sprawie w zarządzie spółki, niestety nic to nie dało. Dlatego poprosiła nas o pomoc.

Jak stwierdził Jan Leszczyński, dyrektor techniczno-handlowy spółki PKS ze Szczecina, brak światła na dworcu to błahy problem. Mimo to obiecał nam, że poprosi pracowników dworca aby światło paliło się w poczekalni i przy na stanowiskach codziennie. Niestety problem bezdomnych śpiących w poczekalni i dziur na przystankach nie jest tak łatwy do rozwiązania.

- Na dworcu nie ma ochrony - mówi Jan Leszczyński. - Nawet gdy wzywamy policję a ta wygoni z poczekalni bezdomnych to gdy tylko patrol odjedzie osoby te ponownie wracają.

Leszczyński zapewnia jednak, że każdy pasażer może prosić kierownika dworca o wyproszenie bezdomnych z poczekalni. Dyrektor zapewnia, że spółka walczy także z dziurami w nawierzchni dworca.

- Niestety pod nami są bunkry - mówi. - Gruntowny remont nawierzchni dworca kosztowałby tak dużo, że nawet nie bierzemy tego pod uwagę. Dziury są naprawiane regularnie.

Zobacz też:

PKS Szczecin: Rozkład jazdy - odjazdy

Dworzec PKS: Nikt nie przejmuje się znakami

Stary tabor PKS wizytówką Szczecina

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto