Dwa pakiety i można zjeżdzać

Za 80 tys. zł magistrat wykupił pakiety usług pod nazwą „Ferie na łyżwach” oraz „Ferie na deskach”, z których można korzystać jeszcze do 11 lutego. To 70 godzin bezpłatnych zajęć dla uczniów szczecińskich szkół na lodowisku (wraz z wypożyczeniem łyżew) i stoku narciarskim (wyłącznie dla narciarzy lub snowboardzistów).

W ciągu godziny ślizgać się będzie mogło 80 osób. Dzieci będą wpuszczane na lodowisko po okazaniu legitymacji szkolnej.

– Trzeba się zapoznać z grafikiem, ponieważ niektóre godziny zostały zarezerwowane wcześniej – wyjaśnia Krzysztof Ćwikliński, właściciel spółki zarządzającej obiektem. – Grafik jest wywieszony na miejscu i zamieszczony na stronie internetowej Gubałówki.

Zapisy na zajęcia „Ferie na deskach” rozpoczęły się w ubiegły czwartek. Ćwiczenia na stoku z jazdy na nartach lub snowboardzie poprowadzą profesjonalni instruktorzy podwarunkiem, że w ciągu najbliższych dni spadnie śnieg. Skorzystać z nich mogą 4 grupy liczące maksymalnie 10 osób. Każda z nich będzie mieć zajęcia przez godzinę. W umowie pomiędzy miastem, a spółką istnieje zapis, że w jeśli zajęć nie uda się zrealizować, odbędą się one w innej formie.

Przez dwa lata spółka nie płaciła za dzierżawę Gubałówki, jej właściciel tłumaczył to ponoszonymi stratami. Zima trwa kilka tygodni, amiesięczny czynsz, który musiał wpłacać na konto miasta to 4 tys. zł. Pod koniec stycznia dług wyniósł 100 tys. zł, spółce groziło zerwanie umowy dzierżawy, miastu likwidacja jednego z najpopularniejszych miejsc wypoczynku mieszkańców. Po negocjacjach problem udało się rozwiązać.

– Cieszę się, że udało się podpisać umowę na te dwa pakiety. Dzięki temu nawet 15 tysięcy dzieci ze Szczecina może spędzić ferie na Gubałówce. Wszystkim zaangażowanym należą się wielkie podziękowania – dodaje Ćwikliński.