"Dr Barbie" była oskarżona o wyłudzenie dyplomu lekarza w Pomorskiej Akademii Medycznej i sfałszowanie podpisów egzaminatorów.
Sędzia uznał, że Małgorzata A. wyłudziła dyplom i wprowadziła w błąd pracowników uczelni. Groziło jej od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Sędzia orzekł rok bez możliwości zawieszenia kary oraz zakaz wykonywania zawodu na trzy lata.
- Rzeczywiście nie ma pewności, czy Małgorzata A. własnoręcznie podrobiła podpisy - mówił sędzia. - Ale w efekcie nie ma to znaczenia.
Obrońca oskarżonej próbował podważyć wiarygodność opinii biegłego grafologa. Sąd uznał, że ekspertyza została wykonana prawidłowo.
Oskarżona nie pojawiła się dzisiaj w sądzie. Przez adwokata przekazała list, w którym stwierdziła, że jest ofiarą zmowy prokuratury, lekarzy i dziennikarzy.
- Lekarze nie mieli powodów, żeby pogrążyć Małgorzatę A. - stwierdził sędzia. - Nie mieli też powodów żeby jej zazdrościć i się narażać. Prokuratura również nie miałaby w tym celu. Dziennikarze z kolei wykonywali rzetelnie swoją pracę.
Sędzia nie uwierzył także w to, że Adamczyk wróciła kilka lat temu do Polski, żeby oczyścić się z zarzutów. Kiedy przyjechała do kraju wiele kwestii i tak już uległo zatarciu i przedawnieniu.
Linią obrony Małgorzaty A. był jej indeks ze studiów. Nigdy jednak nie przedstawiła go w sądzie.
Przez niemal 30 miesięcy przesłuchano kilkudziesięciu świadków wśród nich była niemal cała kadra naukowa PAM. Dziś sędzia Bartosz Bytniewski-Judasz zamknął sprawę i skazał ją na 1 rok więzienie i 3 lata pozbawienia prawa do wykonywania zawodu.
W ciągu trwania procesu złożono dwa wnioski o aresztowanie Adamczyk, bo nie przychodziła na rozprawy. Teraz prawdopodobnie przebywa w USA.
Adamczyk zapowiadała, że ujawni kulisy spisku, którego miała paść ofiarą. Przyczyną miała być zazdrość kolegów. Wszystkim oskarżeniom zaprzeczała.
Czytaj też:
Dalsze przesłuchania w sprawie „dr Barbie”
Porachunki Dr Barbie
Artykuł powstał dzięki aplikacji MoDO - Mobilny Dziennikarz Obywatelski
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?