- Zlecenie na wykonanie osiemnastu tysięcy czapeczek skierowano do warszawskiej firmy - mówi Tomasz Dalski, wiceprzewodniczący zarządu okręgu Twojego Ruchu. - Dlaczego nie pozwolono ich uszyć szczecińskiej firmie? I czy nie ma w naszym mieście firmy, która też uszyłaby czapeczki za 3,60 zł sztuka?
Twój Ruch zarzuca też prezydentowi, że czapeczki dla niemowląt nie są żadną poważną promocją miasta.
- Rozumiem, gdyby je rozesłano do innych regionów, a tak są qausi promocją Szczecina wśród szczecinian, którzy i tak mają swoje wyrobione zdanie na temat tego, jak miasto jest rządzone. Żadne czapeczki tego nie zmienią.
W piśmie skierowanym do prezydenta napisano:
- W wypowiedziach pana Tomasza Kleka, rzecznika magistratu, pojawia się słowo promocja.
- Nigdy nie użyłem w swoich wypowiedziach w kontekście czapeczek dla niemowląt słowa "promocja", choć uważam osobiście, że rzeczywiście jest to pewna forma promocji - mówi Tomasz Klek z biura prasowego magistratu. - Przede wszystkim jednak jest to miły upominek dla rodziców dziecka, gdy przychodzą je zarejestrować do Urzędu Stanu Cywilnego. Po drugie - inicjatywa wyszła właśnie ze strony urzędników USC, aby pozostała po takiej wizycie dodatkowa miła pamiątka. I po trzecie - to nie pierwsza inicjatywa. Była propozycja, aby małżeństwa zapraszane z okazji którejś rocznicy zawarcia związku małżeńskiego obdarowywać dwoma pamiątkowymi filiżankami. Moim zdaniem, to bardzo miły gest, podobnie, jak te czapeczki dla niemowląt.
Wyjaśnia też, że nie było osobnego zlecenia na czapeczki. Był jeden przetarg na pamiątki szczecińskie i wygrała je firma warszawska. Wśród gadżetów były też czapeczki dla niemowląt.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?