W ostatnich latach ogrody działkowe przy ul. Wiszesława w Szczecinie, są zalewane przynajmniej raz rocznie, albo wiosną, albo jesienią, a teraz jeszcze w zimie. O prawdziwym pechu mogą mówić działkowcy z ul Wiszesława, dzisiejsza wichura spowodowała ponowne zalanie ich ogrodów działkowych przy ul Wiszesława na Golęcinie.
Działkowcy nie zdążyli jeszcze naprawić wszystkich szkód, które przyniosła im cofka z poprzedniego roku: wyremontować zalanych altanek, zalanych i uszkodzonych skrzynek prądowych, zniszczonych nasadzeń (wymienić wszystkie uschnięte drzewa i krzewy), atu kolejna cofka. Jeżeli jeszcze woda szybko opadnie, być może nie uschną kolejne drzewa, ale szkody w altankach i pomieszczeniach gospodarczych nie da się uniknąć.
Być może, gdyby działkę w tym rejonie miał ktoś ze szczecińskich vipów, już dawno miasto podjęłoby prace inwestycyjne, aby uzupełnić i uzbroić brakujący ok. 200-metrowy kawałek nabrzeża pomiędzy dwoma uzbrojonymi nabrzeżami i sprawa zalewania działek byłaby nieaktualna. Albo przynajmniej miasto czułoby się w obowiązku dowiezienia na koszt miasta, zbędnej ziemi z wykopów, aby działkowcy mogli sami podnieść zbyt niski poziom swoich działek (ok. 1 metra poniżej poziomu ul. Wiszesława).
Zobacz także: Chcesz popłynąć na Darze Szczecina lub Fryderyku Chopinie? Zgłoś się do The Tall Ships Races 2012
Także mieszkańcy i użytkownicy "Szczecińskiego Bangkoku" (przystani na łodzie) przy ul. Wiszesława dzielą los ogrodników. Im także woda zalewa pomosty, hangary i łodzie. Odra w tym miejscu podnosi się o ok. 0,5 metra, a nie 23 centymetry jak na Wyspie Puckiej. Na wyspie Puckiej miasto wykonało chociaż wał przeciwpowodziowy, ogrodnikami i mieszkańcami Szczecińskiego Bangkoku z ul. Wiszesława miasto się nie interesuje.
Zapisz się do newslettera!
Dodaj też swój artykuł lub prześlij swoje zdjęcia!
Poinformuj nas o imprezie.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?